RAPORT

Pogarda

Ciężkie walki na granicy Azerbejdżanu i Armenii. USA wzywa do deeskalacji

Najnowsze

Popularne

Między Azerbejdżanem a Armenią w nocy ponownie wybuchły ciężkie walki. W wyniku armeńskiego ostrzału zginęli azerscy żołnierze, Ministerstwo Obrony Azerbejdżanu nie podało liczby zabitych. Główny dyplomata USA Antony Blinken wyraził głębokie zaniepokojenie doniesieniami o atakach wzdłuż granicy tych państw i wezwał do deeskalacji.

W Górskim Karabachu znowu wojna

W Górskim Karabachu wybuchły starcia między siłami ormiańskimi i azerskimi. Zginęły dwie osoby po stronie ormiańskiej i jeden żołnierz z...

zobacz więcej

Strony wzajemnie obwiniają się o rozpoczęcie ostrzału.


„O godzinie 00:05 we wtorek (23:05 czasu polskiego w poniedziałek) Azerbejdżan rozpoczął intensywne bombardowanie z użyciem artylerii i broni dużego kalibru przeciwko armeńskim posterunkom wojskowym” – brzmi komunikat ministerstwa obrony Armenii, cytowany przez Agencję Reutera. Do ostrzału pozycji miało dojść w okolicach miast Goris, Sotk i Jermuk. Jak podał armeński resort, „w ataku wykorzystano też drony”.

 

„Trwa intensywny ostrzał – rozpoczęty w wyniku prowokacji na dużą skalę ze strony azerbejdżańskiej. Siły zbrojne Armenii rozpoczęły proporcjonalną odpowiedź” – stwierdzono w komunikacie armeńskiego ministerstwa obrony.


Z kolei resort obrony Azerbejdżanu poinformował, że Armenia rozpoczęła „prowokacyjne działania na dużą skalę” w przygranicznych rejonach Daszkesanu, Kelbajaru i Lachinu. Miały one polegać na ostrzale moździerzowym.

 

Czytaj także: Azerbejdżan wzywa ormiańskie wojska do wycofania się

 

Według doniesień dwa przeciwlotnicze systemy rakietowe typu S-300 należące do armeńskiego wojska zostały zniszczone przez armię Azerbejdżanu. 

Na krawędzi wojny. Rosyjski protektorat na Kaukazie?

Wstrzymanie ognia w listopadzie ubiegłego roku nie oznacza, że na południe Kaukazu wrócił na stałe pokój. Daleko do zakończeniu konfliktu...

zobacz więcej

Do wymiany ognia między Armenią i Azerbejdżanem odniósł się sekretarz stanu USA.


– Jak już dawno daliśmy jasno do zrozumienia, nie może być mowy o militarnym rozwiązaniu konfliktu – powiedział Antony Blinken cytowany przez Agencję Reutera. – Wzywamy do natychmiastowego zakończenia wszelkich militarnych działań wojennych – dodał dyplomata.

 

Armenia i Azerbejdżan od dziesięcioleci toczą spór o Górski Karabach, który de iure leży w granicach Azerbejdżanu, lecz de facto jest samodzielnym bytem państwowym, choć nieuznawanym przez żaden inny kraj, nawet przez Armenię. Kontrolę sprawują nad nim etniczni Ormianie. Górski Karabach cieszy się życzliwością Armenii, która jest z kolei popierana przez Rosję.

 

Najkrwawsze starcia pomiędzy Ormianami i Azerami o Górski Karabach toczyły się w latach 1988-94. Jedno z nich miało miejsce w zeszłym tygodniu, zginął armeński żołnierz.


Nasilenie konfliktu miało miejsce w 2020 r.; zginęło wtedy ponad 6 tys. osób.


Po sześciu tygodniach walk wynegocjowano przy udziale Rosji porozumienie pokojowe. Pozwoliło ono Azerbejdżanowi odzyskać kontrolę nad dużymi częściami Górskiego Karabachu, które kontrolowali wspierani przez Armenię separatyści. Moskwa rozlokowała w regionie około 2 tys. żołnierzy, których nazywa siłami pokojowymi.


Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej