
„Jeśli poniesiemy porażkę, wzrosną wpływy prorosyjskich sił. W przyszłym roku powstanie w Europie szereg prorosyjskich rządów, które będą chciały zmusić Ukrainę do dużych kompromisów i które polecą do Rosji po tani gaz. To byłby koniec wspólnego frontu UE, a tym samym zagrożenie naszej egzystencji” – ostrzegł czeski minister gospodarki Jozef Sikela. Jak dodał, Rosja prowadzi skuteczną wojnę hybrydową siejąc za pomocą dezinformacji strach, co jest wykorzystywane przez populistów i ekstremistów.
Kilka tysięcy osób wzięło udział w prorosyjskiej demonstracji, która przeszła ulicami Kolonii w zachodnich Niemczech. Protestujący domagali się od...
zobacz więcej
„Bardzo się martwię. Nie ma co udawać, sytuacja jest dramatyczna” – powiedział Sikela w wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Die Welt”.
Czeski polityk przypomniał, że w minioną niedzielę w Pradze kilkadziesiąt tysięcy osób demonstrowało przeciwko wysokim cenom energii i domagało się zniesienia sankcji przeciwko Rosji. „Demonstrację zorganizowali ekstremiści – komuniści, osoby kwestionujące istnienie koronawirusa oraz siły prorosyjskie, ale wraz z nimi szli też zwyczajni ludzie, którzy po prostu boją się niepewnej przyszłości. Musi potraktować poważnie te problemy. Rządy w Europie muszą złagodzić ich skutki” – podkreślił minister.
Zdaniem polityka podczas nadchodzącej zimy dojdzie do „decydującej bitwy”. Według Sikeli „Kreml ma nadzieję, że mieszkańcy naszych krajów tej zimy nie zgodzą się na kontynuację naszej polityki i że będziemy zmuszeni do odwołania sankcji”. Czeski minister podkreślił jednak, że „do tego nie może dojść”.
W rozmowie z „Die Welt” polityk zasugerował również „pewne odejście” od zasad handlu emisjami CO2. Podkreślił, że „nie chodzi o to, aby rezygnować z naszych celów klimatycznych”, zaznaczył przy tym, że „mamy jednak wojnę” – podkreślił. „Jeśli UE nie poradzi sobie z problemem wzrostu cen energii, w przyszłym roku na znaczeniu zyskają w Europie siły prorosyjskie, które zmuszą Ukrainę do kompromisu z Rosją” – ostrzegł minister gospodarki Czech Jozef Sikela.
Czechy sprawują w tym półroczu przewodnictwo w Unii Europejskiej.