
Odnaleźliśmy przedmioty o olbrzymiej wartości, zarówno historycznej, jak i wystawienniczej, ale przede wszystkim niosących olbrzymi ładunek emocjonalny – powiedziała Joanna Jarzębska-Stąporek z Działu Archeologicznego Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku.
Jeden z trzech lejów po bombach zrzuconych przez Niemców 2 września 1939 r. odkryty podczas nadzoru archeologicznego nad budową nowego Cmentarza Wojskowego Żołnierzy Wojska Polskiego znajduje się w pobliżu willi oficerskiej, w której kwaterowali kpt. Franciszek Dąbrowski i mjr. Henryk Sucharski.
– Do tego leja, po zajęciu Westerplatte, gdy Niemcy porządkowali teren, wsypywano gruz. W tych warstwach odnaleźliśmy przedmioty o olbrzymiej wartości, zarówno historycznej, jak i wystawienniczej, ale przede wszystkim niosących olbrzymi ładunek emocjonalny – powiedziała Joanna Jarzębska-Stąporek.
Jednym z takich przedmiotów jest np. wzornik do map. – Ze względu na miejsce tego znaleziska (w pobliżu willi oficerskiej – wyj. PAP) możemy ten przedmiot łączyć z mjr. Sucharskim lub kpt. Dąbrowskim – dodała archeolog.
Oprócz tego odkryto m.in. grzbiet encyklopedii Ultima Thule, opakowania po kosmetykach i lekach oraz olbrzymią liczbę fragmentów zastawy stołowej.
W trakcie regularnych badań, które są prowadzone na terenie dawnej Wojskowej Składnicy Tranzytowej odnaleziono także m.in. zegarek zgubiony przez polskiego żołnierza, na którym znajduje się sygnatura jednego warszawskich zegarmistrzów. – Są to przedmioty o olbrzymim ładunku emocjonalnym – podkreśla Jarzębska-Stąporek.
Znalezisko na Borneo w Indonezji rzuca nowe światło na początki chirurgii. Dotąd uważano, że pierwsze operacje miały miejsce nie wcześniej niż...
zobacz więcej
Wykopy związane z kontynuacją poszukiwań legionisty Mieczysława Krzaka prowadzone są od zeszłego sezonu badań. – Właśnie rozpoczęliśmy zdejmować pierwsze warstwy murawy i humusu z terenu badań – dodała.
W najbliższych dniach rozpoczną się poszukiwania stanowiska tzw. „putiłówki”. – Wiemy, że ta armata polowa sprawdziła się pierwszego dnia walk. Niestety, dosyć szybko została namierzona przez niemieckich strzelców i wyłączona z użytku celnym trafieniem. Wiadomo też, że Niemcy zabrali ją, jako swoiste trofeum – wyjaśnia archeolog.
Jak tłumaczyła, miejsce, w którym może znajdować się armata zostało zlokalizowane na podstawie analizy archiwalnych zdjęć ze stanem obecnym terenu. – Mamy nadzieję, że najbliższe tygodnie przyniosą nam spodziewane efekty prac – powiedziała.
Dziewiąty etap badań prowadzonych przez archeologów Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku na terenie Westerplatte rozpoczął się w czerwcu 2022 r. i planowo potrwa do listopada 2022 r.