Gdy się poznali, oboje pracowali jako tancerze. On jest Szkotem, ona pochodzi z Belgii. Poznali się trzy lata temu, a małżeństwem są od nieco ponad roku. Niewiele krócej trwa też ich podróż poślubna. I szybko się nie skończy, bo Silke Muys i Kieran Shannon zamierzają jeździć po świecie jeszcze przez 9 lat. Na życie zarabiają, sprzedając swoje... nagie zdjęcia. 31-letnia dziś Silke Muys i 29-letni Kieran Shannon spotkali się w 2019 roku w Hiszpanii i od razu się w sobie zakochali. W 2021 roku wzięli ślub na wyspie Skye w Szkocji. Wkrótce potem rozpoczęli swój wymarzony miesiąc miodowy. Wymarzony, to znaczy w drodze, bo oboje uwielbiają podróżować. W ich przypadku jednak miesiąc miodowy przeciągnął się już do roku. A przeciągnie się jeszcze bardziej, bo Silke i Kieran zamierzają przemierzać świat jeszcze przez dziewięć lat.Jak podaje „New York Post”, przez te kilkanaście miesięcy, jakie upłynęły od ślubu, małżonkowie zjeździli już Islandię i Hiszpanię, autostopem przejechali przez Portugalię, trzy miesiące spędzili na Sri Lance, a następnie pojechali do Indii, Nepalu i Tajlandii. – Wiedziemy niesamowite życie, ale nie sądzimy, aby wielu ludzi było w stanie żyć tak jak my – mówi Kieran Shannon.Żyją skromnie. Wydają tylko 8 dolarów dziennie, zatrzymują się w najtańszych hostelach, rezygnują z jakichkolwiek luksusów. Przych6dy mają niewielkie – zarabiają 400 dolarów miesięcznie, sprzedając swoje ciałopozytywne, jak o nich mówią, zdjęcia na Patreonie (serwis podobny do Patronite - przyp. red.). Kolejne nagie zdjęcia robią sobie w piątki. – Wymyśliliśmy zakręcone piątki, bo chcemy szerzyć pozytywne nastawienie ciała i oboje czujemy się bardzo komfortowo w swojej skórze – mówi Kieran.Poznali się w pracyGdy się poznali, oboje pracowali jako tancerze. Po trzech miesiącach wyruszyli we wspólną podróż. Kiedy na szkockiej wyspie Sky pracowali jako modele dla fotografa ślubnego, Kieran oświadczył się Silke. Rok później, 30 sierpnia 2021 roku, wrócili w to samo miejsce z rodziną i przyjaciółmi, by wziąć ślub. Zaraz potem młoda para wyruszyła w podróż po wyspie Skye i to był początek ich miesiąca miodowego. – Przeszliśmy 500 km przez wyspę Skye i pomyśleliśmy: jak to przebić? I postanowiliśmy, że nasza podróż poślubna potrwa 10 lat – opowiada Kieran.Czasem muzykują w lokalnych jadłodajniach albo zatrzymują się w hotelach w zamian za sponsorowany post na Instagramie, ale – jak mówią – nie jest to życie opływające w luksusy. Nie chcą jednak tego zmieniać. Żyjemy tak, jak sobie wymarzyliśmy, i chcemy inspirować innych, by też złapali podróżniczego bakcyla – mówi Kieran.