EuroBasket: mamy to! Polacy pewni gry w 1/8 finału

Rola faworytów nieco spętała nogi, ale - na szczęście - tylko w pierwszej połowie. Polscy koszykarze pokonali w Pradze Holandię (75:69) i są już pewni awansu do 1/8 finału mistrzostw Europy. Niewykluczone, że nawet z drugiego miejsca w grupie...

Przed mistrzostwami Europy sporo mówiło się o problemach w kadrze. Wypominano brak Adama Waczyńskiego, kontrowersyjne pomysły prezesa Radosława Piesiewicza czy konflikt między braćmi Mateuszem i Marcelem Ponitką. Dziś to wszystko nie ma już większego znaczenia.

Polacy udowodnili, że mogą być na tym turnieju groźnym przeciwnikiem. Po niespodziewanych zwycięstwach z Izraelem i Czechami, w starciu z Holandią po raz pierwszy byliśmy faworytami. I choć długo gra się nie układała, choć do przerwy trafiliśmy tylko jeden z jedenastu rzutów za trzy, Igor Milicić zdziałał w szatni cuda, a na drugą połowę wyszedł już inny zespół.

Na największą pochwałę zasłużył tym razem Michał Sokołowski - do tej pory świetny głównie w obronie, przeciwko Oranje dołożył sporo z przodu. Wobec nieco słabszej dyspozycji Ponitki czy Slaughtera, jego punkty okazały się bezcenne.

Z trzema zwycięstwami i jedną tylko porażką (przeciwko Finom) Polacy są już pewni awansu do 1/8 finału. Zagadką pozostaje tylko miejsce, które zajmą biało-czerwoni. Zakładając wkalkulowaną porażkę z Serbią, najwięcej zależy od starcia... Finlandii z Czechami. Jeśli Czesi wygrają, z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy założyć, że zakończymy rywalizację na drugim miejscu. Jeśli nie - będzie to pozycja trzecia.

Biorąc pod uwagę nastrój wokół kadry przed turniejem, już sam awans do fazy pucharowej trzeba uznać za sukces. A przecież z taką grą Polacy wcale nie powiedzieli jeszcze ostatniego słowa...

#EuroBasket #koszykówka #reprezentacja Polski w koszykówce