RAPORT

Pogarda

Znany biznesmen zidentyfikowany jako właściciel samolotu, który rozbił się na Bałtyku

Samolot rozbił się w Zatoce Ryskiej (fot. arch.PAP/DPA)
Samolot rozbił się w Zatoce Ryskiej (fot. arch.PAP/DPA)

Najnowsze

Popularne

Właścicielem zarejestrowanej w Austrii Cessny 551, która w niedzielę wieczorem rozbiła się na Morzu Bałtyckim w pobliżu Łotwy, jest niemiecki biznesmen Georg Griesemann – podaje Agencja Reutera, powołując się na oświadczenie jego firmy Quick Air. Ostatnie chwile lotu przed katastrofą śledziły tysiące internautów w serwisie monitorującym podniebny ruch. Zdaniem służb ratowniczych nie ma nadziei, aby ktoś przeżył wypadek.

Makabra w Kanadzie. W atakach nożowników zginęło 10 osób

10 osób zginęło a co najmniej 15 zostało rannych w atakach dwóch nożowników w kanadyjskiej prowincji Saskatchewan – poinformowała policja. W nocy...

zobacz więcej

Według gazety „Dagens Nyheter” lecący z Hiszpanii samolot miał wylądować w Kolonii, ale nieoczekiwanie kontynuował lot na dużej wysokości nad Bałtykiem. Interweniowały niemieckie i duńskie myśliwce, których piloci nie zaobserwowali nikogo w kokpicie Cessny. Z samolotem nie było także kontaktu radiowego. 

 

Przeleciał całą Europę bez kontaktu z kontrolą lotów


Jak podały źródła łotewskie, samolot był zarejestrowany w Austrii. Niemiecki „Bild” donosił, że na pokładzie oprócz pilota była kobieta, mężczyzna i dziecko. Według gazety w trakcie lotu nastąpił problem z ciśnieniem w kokpicie. Kolońska gazeta „Express” twierdziła, że Griesemann był pilotem, a towarzyszyły mu żona i córka z chłopakiem. 


Łotewski portal Delfi dodawał z kolei, że pilot zgłosił problem z ciśnieniem tuż po starcie, a kontakt z nim stracono już po opuszczeniu przez samolot przestrzeni nad Półwyspem Iberyjskim. 

 

Szwedzka Administracja Morska podjęła działania ratownicze, bo samolot przeleciał w pobliżu Gotlandii, a następnie skierował się w kierunku Łotwy. 

 

Cessna 551 z czterema osobami na pokładzie rozbiła się w niedzielę po południu w Zatoce Ryskiej. 

 

– Mogę potwierdzić, że był to prywatny odrzutowiec naszego właściciela, Georga Griesemanna – powiedział rzecznik Quick Air, firmy czarterowej z siedzibą w Kolonii, cytowany przez Agencję Reutera. Odmówił jednak komentarza na temat tożsamości pasażerów. 

Griesemann był znaczącą postacią w Kolonii, największym mieście zachodnich Niemiec. Jak czytamy, odgrywał m.in. znaczącą rolę w obchodach karnawału w tym mieście i zapewnieniu im wzniosłego katolickiego charakteru.

 

Przyczyna katastrofy nie jest jeszcze znana. Szef łotewskiej grupy poszukiwawczej Peteris Subbota powiedział, że służby zauważyły wrak i plamę oleju na wodzie, ale nie znaleziono dotąd ciał pasażerów. 

 

Zobacz także: Ogromna karuzela spadła na ziemię. „Organizatorzy uciekli”, ludzie wypadali z foteli [WIDEO]

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej