Koniec rozmów o wspólnych listach z PSL. Szef PO Donald Tusk zaznaczył, że dla przeciwników aborcji na życzenie nie będzie miejsca na listach wyborczych Platformy Obywatelskiej. „Poncyljusz, Kowal, Plocke, Fabisiak out?” – piszą internauci pytając, czy politycy przeciwni przerywaniu ciąży wylecą z partii. „Oj, odchudzony zostanie klub Koalicji Obywatelskiej” – dodała jedna z posłanek Lewicy i wymieniła nazwiska kolejnych 10 posłów, którzy zmuszeni do poparcia aborcji mogą powiedzieć „nie”. Z kolei rzecznik PSL przyznał, że słowa Tuska są zerwaniem rozmów o wspólnych listach. Donald Tusk w trakcie debaty z Rafałem Trzaskowskim na Campusie Polska Przyszłości w Olsztynie opowiedział się za legalną aborcją do 12. tygodnia życia dziecka.– Osoby, które uznają inaczej, nie znajdą miejsca na listach PO do parlamentu – dodał lider Platformy Obywatelskiej. Zobacz także: Aborcja, związki partnerskie i prawo dla transpłciowych. Tusk bierze elektorat czarnych protestów Nie brakuje już opinii, że po latach ideologicznych sporów PO drastycznie skręci w lewo. Przypomnijmy, że przed laty Tusk pozował z ołtarzykiem i na kolanach całował ręce papieża. Jego koledzy z formacji regularnie spotykali się na partyjnych rekolekcjach, m.in. w Łagiewnikach. Teraz dla katolików miejsca w Platformie nie będzie.– Jak Donald to ogłosił, spojrzałem na córkę Poncyljusza (Pawła, wiceprzewodniczącego klubu parlamentarnego KO – przyp. red.) i jej mina mówiła więcej niż tysiąc słów – powiedział anonimowo Interii jeden z polityków opozycji, który był na Campusie Polska Przyszłości. Nie brakuje już opinii, że Tusk wyrzuci z Platformy wiele osób o konserwatywnych poglądach, a ich miejsce zajmą młodzi lewicowcy.„Poncyljusz, Kowal, Plocke, Fabisiak out?” – zapytał na Twitterze jeden z internautów.„Grabarczyk, Bochenek, Dzikowski, Gadowski, Głogowski, Mroczek, Olichwer, Pępek, Sonik, Sowa również out?” – dodała posłanka Lewicy Anita Kucharska-Dziedzic.O części z wieloletnich posłów Platformy już dziś wiadomo bowiem, że nie oddadzą w Sejmie głosu za aborcją. Na przykład Joanna Fabisiak (PO) podkreślała niedawno w rozmowie z niezalezna.pl, że jest posłem od 22 lat, „miała, ma i będzie miała takie same, niezmienialne poglądy w kwestii aborcji”. Zobacz także: Aborcja. Posłanka porównała nienarodzone dziecko do pasożyta – Pewnie w Platformie Obywatelskiej jest większość o lewicujących poglądach, ale to nie znaczy, że nie ma tu konserwatystów, do których się zaliczam – podkreślała deklarując, że odrzuca projekt przerywania ciąży. W zamian zachęcała do przejrzenia podręczników do ginekologii. – Zobaczy pan rozwój dziecka w stanie prenatalnym miesiąc po miesiącu. W 12. tygodniu ciąży to jest malutki człowiek – dodawała w rozmowie z „Wyborczą”. „Campus stał się miejscem ostatecznego zwrotu Platformy ku aborcji na życzenie” – podsumował na Twitterze dziennikarz Piotr Semka. „Tusk i Trzaskowski nie przejęli się specjalnie nawracaniem uczestników Campusu przez Tomka Terlikowskiego” – dodał.„Tusk żąda od członków PO obowiązkowego poparcia aborcji do końca trzecego miesiąca od poczęcia dziecka. Partia polityczna czy sekta oszalałych ideologów? Wypalenie zawodowe w służbie Brukseli” – dodają internauci.W sieci przypomniano, że na przykład poseł PO Paweł Poncyljusz chwalił się ostatnio uczestnictwem w pielgrzymce na Jasną Górę. „Jak chcesz to pogodzić z deklaracją Tuska, że nie będzie na listach PO miejsca dla tych, którzy nie chcą aborcji na życzenie do 3 miesiąca?” – brzmią pytania do parlamentarzysty.Zobacz także: Tusk za legalizacją zabijania dzieci. „Akceptuję ten projekt” W tym kontekście warty odnotowania jest również wpis rzecznika PSL Miłosza Motyki.Tusk od tygodni przekonuje bowiem, że tworzy szeroką koalicję anty-PiS i chce przygotowania jednej listy opozycji. Co zmienia deklaracja szefa PO ws. aborcji? „Zwrócę uwagę na jedną rzecz – Donald Tusk tym sposobem wykluczył wspólne listy” – napisał Motyka.Nie brak za to opinii, że na listach układanych przez Tuska znajdą się m.in. Marta Lempart czy Michał Sz. pseud. Margot.