
Katarzyna Wappa została nagrodzona Medalem Wolności Słowa Fundacji Grand Press. W głośnym ubiegłorocznym reportażu TVN24 podlaska aktywistka przekonywała, że jeden z migrantów, o imieniu Ibrahim pływał w rzece przez sześć dni. Choć do opowieści podchodzono sceptycznie, kapituła przyznała jej nagrodę . Po uroczystości wręczenia w sieci pojawiły się krytyczne komentarze. „Jak opowie historię Ibrahima, który płynął 30 dni, tylko że Odrą, to może za rok też dostanie” – można przeczytać.
Mieszkanka Hajnówki Katarzyna Wappa w reportażu TVN opowiedziała historię migranta, który wepchnięty przez białoruskich żołnierzy „przez sześć dni...
zobacz więcej
Przypomnijmy – to w programie „Czarno na białym” emitowanym w telewizji TVN, w reportażu przygotowanym przez Katarzynę Lazzeri, pojawiła się relacja Wappy. Opowiadała o tym, jak pomaga migrantom. W jej opowieści pojawia się historia Ibrahima.
– Białorusini wypchnęli go wręcz do rzeki, on płynął sześć dni. W ciągu dnia w tej lodowatej wodzie, w nocy wychodził na brzeg. Mokry i zmarznięty, kładł się na gołej ziemi, nie zapalał ogniska, bo bał się, że go ktoś zobaczy – opowiadała kobieta.
Gdy po emisji reportażu w mediach społecznościowych pojawiły się komentarze osób niedowierzających autorce relacji, TVN24 opublikowała oświadczenie Wappy. Ta zapewniała, że „historia jest prawdziwa”, bo „Ibrahim opowiedział mi ją osobiście”.
We wtorek w Centrum Solidarności w Gdańsku odbyła się II edycja Medalu Wolności Słowa Fundacji Grand Press. Nagrodę przyznano m.in. Katarzynie Wappie – o czym pisaliśmy w tym artykule.
Internauci ponownie nie dowierzają – tym razem w werdykt kapituły nagrody. Ich zdaniem nagroda, jeśli w ogóle, powinna jej zostać przyznana w kategorii „najlepszy bajkopisarz”.
Inni dodają, że złoty medal powinien dostać nie kto inny, jak sam... Ibrahim.
„Jeszcze tylko nagroda dla Babci Kasi w kategorii »Kultura słowa« i można kończyć imprezę” – komentuje dziennikarz Daniel Liszkiewicz.
Pojawiają się nawet pytania o źródła finansowania konkursu i przyznawanych w nim nagród.
Inni zauważają, że obok wolności słowa, w przypadku niewiarygodnej relacji Wappy brakuje... odpowiedzialności za słowa.
Komentujący przypominają też, że w przeszłości Grand Press przyznało nagrodę za reportaż o „urodzinach Hitlera” w lesie pod Wodzisławiem Śląskim.