Nie zabrakło też przytyków do Meet-Upów organizowanych przez konkurencyjną frakcję w Platformie. Campus Polska Przyszłości jest jak dożynki i święta – takie porównanie stawia główny organizator wydarzenia poseł KO Sławomir Nitras argumentując, że impreza wcale nie jest partyjna. Zapewnia przy tym, że Campus nie rywalizuje z organizowanymi pod patronatem Donalda Tuska Meet-Upami. Jednak nie wszyscy liderzy Platformy Obywatelskiej na Campusie się pojawili. Powód? – Nie wszystkich zapraszaliśmy, bo nie wszyscy są interesujący – wyjaśnia. Poseł Koalicji Obywatelskiej nie kryje zadowolenia z przebiegu tegorocznego wydarzenia. Jak mówi, „wszystkich jest więcej: polityków, gości, uczestników”.– W ubiegłym roku, jak rozmawiałem na przykład ze sponsorami, często pomagali, bo mnie lub Rafała lubią, ale dopiero jak przyjeżdżali potem na Campus, mówili: nie wiedziałem o co ci chodzi, dopiero teraz widzę, co to za idea. W tym roku ludzie już wiedzieli, na co przyjeżdżają. W ubiegłym roku bali się manipulacji politycznej – twierdzi.Nitras o liderach PO: Mało interesującyGdy zwrócono mu uwagę, że Campus jest traktowany jako impreza „pewnej frakcji w PO”, Nitras zapewnił, że „z ich strony nie ma żadnej rywalizacji” z Meet-Upami. – A jeśli chodzi o kierownictwo PO, jest kliku wiceprzewodniczących: Cezary Tomczyk, Izabela Leszczyna, Ewa Kopacz, Dorota Niedziela, Marzena Okła-Drewnowicz, oczywiście Trzaskowski. Nie wszystkich zapraszaliśmy, bo nie wszyscy są interesujący. Poza tym są też partnerzy z Koalicji Obywatelskiej – Baśka Nowacka, Kaśka Lubnauer, Adam Szłapka, Zieloni. I nie postrzegam tego jako konkurencji z Meet-Upami – wyjaśnia.Konkurencja dla Meet-Upów? „Nie chcemy być partyjni”Dodaje, że o Meet-Upach – organizowanych przez Radosława Sikorskiego pod patronatem Donalda Tuska – „nie chce powiedzieć złego słowa”. Pozwala sobie jednak na pewną uszczypliwość: „Podjęli próbę, zobaczyli, że to nie jest proste. Niech się dalej rozwijają. My nie chcemy być partyjni, nigdy nie pozwolimy na to, mimo że mamy swoje poglądy”.– Na pewno nigdy nie zgodzimy się na to, żeby ta impreza była partyjna, tak jak dożynki nie są partyjne, tak jak święta nie powinny być partyjne. Tu wszyscy mogą się znaleźć i przedstawiać swoje poglądy, pod jednym warunkiem: z szacunkiem dla innych, bez wykluczania i obrażania – podsumowuje Nitras.Zobacz także: Nitras na Campusie żąda wypowiedzenia konkordatu. „To jest do opiłowania”