„Gwiazda światowego formatu”. Podczas Campusu Polska Przyszłości piosenkarka Majka Jeżowska stwierdziła, że Nowy Sącz to „zagłębie kościelno-zaściankowe”. Jak zaznaczyła, właśnie dlatego uciekła stamtąd do wielkiego miasta – Warszawy. Majka Jeżowska znana jest z lewicowych poglądów. Teraz podczas Campusu Polska Przyszłości Rafała Trzaskowskiego przyznała, że urodziła się w Nowym Sączu, gdzie mieszka wielu katolików. To tam się wychowywała i ukończyła II Liceum Ogólnokształcące im. Marii Konopnickiej.Następne wyjechała do Katowic, a z czasem zamieszkała w Warszawie. Teraz wspomniała o tym publicznie.Zobacz także: Roznegliżowany drag queen i trzyletnie dzieci. Interweniowała policja – Ja pochodzę z małego… obrażą się, więc dużego miasta o nazwie Nowy Sącz, które jest zagłębiem kościelno-zaściankowym – powiedziała zaznaczając, że „uciekła stamtąd zaraz po maturze”.Oceniła, że w wielu domach w tamtej części Polski rodzice i dziadkowie „wygadują rzeczy niegodne człowieka”. – Tak naprawdę to powinniśmy jeździć po przedszkolach i żłobkach i wtłaczać tym dzieciakom takie pozytywne myślenie i postrzeganie świata przez pryzmat tej inności, którą reprezentujemy – zaznaczyła.Zobacz także: Uwaga, nadciąga „Tęczowy Piątek”. Rodzicu, możesz ochronić swoje dzieci Co Majka Jeżowska chciałaby „wtłaczać dzieciom” do głów? M.in. ideologię gender, którą promowała w ramach akcji „tęczowy piątek” w polskich szkołach (zobacz link powyżej).