Polityczny Przegląd Tygodniowy Prezydent Andrzej Duda odwiedził Kijów, premier Mateusz Morawiecki otworzył gazociąg Polska-Słowacja, wicepremier Mariusz Błaszczak zatwierdził umowy zbrojeniowe z Koreą Płd. Niedziela. Tusk chce do piekłaBez niespodzianek. Platforma Obywatelska, podobnie jak niemiecki rząd, jest przeciwna wprowadzeniu unijnego zakazu wydawania wiz Rosjanom. Głos w sprawie zabrał były szef polskiego MSZ Radosław Sikorski, który uważa, że wprowadzenie tego rodzaju „odpowiedzialności zbiorowej” jest nieetyczne. Ponadto Sikorski nie chce zrazić „antyputinowskich Rosjan” i martwi się, że Putin będzie nazywał nas rusofobami. Sikorskiego w walce z „rusofobią” wsparła również Hanna Gronkiewicz-Waltz, ta sama, która niedawno otrzymała tytuł honorowego obywatela Warszawy na równi z Witalijem Kliczką. Według byłej prezydent Rosjanie powinni podróżować na Zachód, bo tylko tutaj mogą zobaczyć, jak działa demokracja. To nic, że przez 30 lat podróży od upadku Związku Sowieckiego licznie podróżujący po Europie Rosjanie nie wykazali zainteresowania taką nauką. Może dlatego, że podróżują tylko elity bezpośrednio związane z reżimem Putina? W każdym razie mer Kijowa powinien zastanowić się, czy jednak za tytuł podziękować, póki na jednej liście honorowych obywateli razem z nim jest była prezydent stolicy.Lider PO Donald Tusk zorganizował spotkanie w Krośnie Odrzańskim. Tam nie mówił już o rtęci, ale o panu Kamińskim, który „jest jedną z tych osób, która musi być dzisiaj u lekarza ze względu na oparzenia czy uszkodzenia ciała wynikające z akcji, którą podjął w Odrze. Więc to są bardzo jakby poważne sprawy” – opowiadał bajki Tusk. Jak się bowiem okazało, pan Kamiński stał tuż obok Tuska, zdrów i cały. W tym przypadku opowieści lidera PO nie podtrzymała nawet „Gazeta Wyborcza”. Według dziennika przedstawiciele szpitala w Żarach potwierdzają, że zgłosił się do nich jeden pacjent z kilkudniowymi „zmianami pęcherzykowymi” na rękach. „Nie byliśmy w stanie stwierdzić, czym spowodowane. Równie dobrze mogły być wywołane nasłonecznieniem lub kontaktem z czymś innym. (...) Zgodnie z zaleceniem przesłaliśmy jego przypadek do sanepidu. Więcej ich nie było” – mówił lekarz cytowany przez gazetę.#wieszwiecejPolub nasDlaczego Tusk opowiada historie, których nawet tabloidy nie potwierdzą? – Do piekła bym poszedł, żeby Polskę ratować – powiedział Tusk podczas konferencji prasowej, próbując się tłumaczyć po tym, jak stwierdził w zeszłym tygodniu: „To jest upiorna myśl, że ja będę tam z powrotem na Wiejskiej”. Ratunek okazał się gorszy niż problem, bo wyszło na to, że Tusk porównuje Sejm do piekła.Poniedziałek. Zolgensma refundowanaNa wrześniowej liście leków refundowanych znajdzie się najdroższy lek na SMA – Zolgensma. Będzie on przeznaczony dla dzieci w wieku do sześciu miesięcy – poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski. – To jest ten dzień, od kiedy możemy powiedzieć, że Polska znajduje się wśród najbardziej zaawansowanych krajów na świecie, jeżeli chodzi o kompleksowe rozwiązanie dla pacjentów z SMA, czyli mamy badania przesiewowe, mamy wszystkie leki, które są dostępne na rynku w refundacji i mamy to dzięki nowym możliwościom finansowym związanym z utworzonym przez pana prezydenta Funduszem Medycznym – powiedział minister zdrowia Adam Niedzielski.Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przekazał, jaki jest finansowy wymiar wsparcia walczącej Ukrainie. – Wartość pomocy udzielonej Ukrainie przez polskie społeczeństwo przekracza 10 mld zł, a wsparcie w przekazanym sprzęcie wojskowym to ponad 7 mld zł – powiedział.Tymczasem mimo tak ogromnej pomocy i niespotykanej liczby uchodźców Unia Europejska nie tylko nie czuje się w obowiązku, by wesprzeć Polskę finansowo, ale instytucje unijne blokują wypłaty z Krajowego Planu Odbudowy, należnego nam niezależnie od wojny na Ukrainie. – To Niemcy są sprawcami tego, że w Polsce nie ma środków z Krajowego Planu Odbudowy. Polska jest okradana i wiodącą rolę w tej kradzieży odgrywa polityka niemiecka – stwierdził minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro. Dodał, że teraz polski premier powinien przedstawić „plan B”.Wtorek. Plan SikorskiegoTymczasem plan Komisji Europejskiej kierowanej przez Niemkę Ursulę von der Leyen potwierdził bezpośrednio Radosław Sikorski, eurodeputowany PO. Były szef MSZ w rządzie Donalda Tuska w wywiadzie dla Interii potwierdził, że środki na wsparcie polskiej gospodarki po epidemii koronawirusa dotrą, jeśli rządzić będzie jego partia: „Tak, trafią, gdy tylko PiS straci władzę”. Identyczny szantaż próbowała zastosować Bruksela (Berlin) wiosną w czasie wyborów na Węgrzech. Skończyło się na dużym zwycięstwie Fideszu.Rząd przyjął we wtorek kilka projektów ustaw, w tym m.in. akt wprowadzający dopłaty dla osób korzystających z ogrzewania innymi paliwami niż węgiel oraz ustawę, przedłużającą tarczę antyinflacyjną. – Mamy wsparcie dla ogrzewających domy węglem, jest przedłużenie tarczy antyinflacyjnej na gaz, energię i paliwa, dzisiaj dochodzą dopłaty do innych nośników, czyli LPG, pelletu czy drewna, i wreszcie jest taryfa, która pozwoli rodzinom korzystającym z ciepła systemowego obniżyć wydatki – mówił wiceminister finansów Artur Soboń na antenie TVP Info.A skoro już o finansach, to „Rzeczpospolita” poinformowała, że Państwowa Komisja Wyborcza odrzuciła sprawozdanie finansowe partii KORWiN i kilku innych ugrupowań wchodzących w skład Konfederacji. Jako błędy wskazano m.in. przyjmowanie pieniędzy od osób z zagranicy.W Radio Tok FM dżentelmeńskie pogaduszki elity III RP o polityce. – Ja bym się nie zdziwił, gdyby Donald Tusk podszedł do Morawieckiego i dał mu w pysk po prostu. Tak po ludzku, co się Morawieckiemu należy za nieustanne kłamstwa i szczucie – powiedział na antenie Tok FM Piotr Najsztub. Jego opinie spotkały się ze zrozumieniem zaproszonych gości – wicenaczelnej oko.press Magdaleny Chrzczonowicz i Tomasza Piątka, autora publikacji pomawiającej Antoniego Macierewicza o rzekome związki z rosyjskim światem przestępczym. Czołowi przedstawiciele mediów głównego nurtu po raz kolejny określają się jako totalitaryści, dla których walka polityczna jest walką na pięści, a do władzy dochodzi się nie w wyborach, tylko poprzez zastraszanie bojówkami.Środa. Dzień Niepodległości UkrainyPrezydent Andrzej Duda dwa dni spędził na Ukrainie, gdzie spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim i wziął udział, jako jedyny przywódca z Zachodu, w posiedzeniu Platformy Krymskiej. Na cześć głowy polskiego państwa odsłonięto pamiątkową płytę. – Nasza obecność na Ukrainie, moja i ministrów, na forum Platformy Krymskiej i w dniu flagi Ukrainy była bardzo ważna (…) Pytali nas dziennikarze ukraińscy, czy nie czujemy się zagrożeni. Jest dla nas oczywistą sprawą, że zagrożenie zwłaszcza w tych dniach, święta flagi ukraińskiej i dnia niepodległości, jest większe niż w dniach poprzednich, ale taka jest sytuacja. Naszym obowiązkiem jest dawać takie wsparcie – powiedział prezydent Andrzej Duda, dając światu przykład osobistej i politycznej odwagi.W dniu święta niepodległości naszego sąsiada głos zabrał także premier Mateusz Morawiecki: – Dziś Ukraina w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa udowadnia, że jest prawdziwie niepodległa; jesteśmy z Ukrainą na dobre i na złe, wspieramy was w każdy możliwy sposób – oświadczył premier.Ciągle emocjonuje sprawa Odry i przyczyn śmierci ryb. – Szacujemy, że wsparciem może zostać objętych około 10 tys. podmiotów działających wzdłuż Odry, około 68 tys. podatników, za których odprowadzane są składki – powiedziała minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg, mówiąc o projekcie ustawy o pomocy przedsiębiorcom znad Odry. Do odszkodowań powinni się dołożyć ze swojej kieszeni marszałek woj. lubuskiego Elżbieta Polak i jej szef Donald Tusk, wywołujący panikę dezinformacją o rtęci, która przedsiębiorcom zupełnie nie pomogła.Nie gasną także emocje wokół podręcznika do nauki nowego przedmiotu „Historia i teraźniejszość”. Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek w ostrych słowach odpowiedział pracownikowi TVN, który zapytał go o zmiany w podręczniku. – Napadliście na prof. Roszkowskiego, zmieszaliście go z błotem w tym TVN-ie, napuszczając na niego rodziców dzieci poczętych metodą in vitro, o czym on w ogóle nie pisał – zaznaczał minister.Emocje wokół podręcznika kreowała m. in. opozycja, której politycy lubią się wypowiadać na temat książek, których nie czytali. I jak się okazuje, także rozdawać nie swoje pieniądze. Szymon Hołownia wypowiedział się w sprawie reperacji wojennych dla Polski i, o dziwo, nie kwestionował naszego prawa do ich dochodzenia. Problem w tym, że zanim je otrzymaliśmy, Hołownia już się ich zrzekł. – Jeżeli Niemcy mają rzeczywiście pójść do przodu i jakoś rozliczyć się moralnie, ale też i finansowo, to powinni zbroić Ukrainę; w ramach domagania się od Niemiec reparacji wojennych dla Polski, domagałbym się uzbrojenia Ukrainy – powiedział w środę w Studiu PAP lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Tyle, że jeden moralny obowiązek nie znosi drugiego. Niemcy są współodpowiedzialne za stworzenie Rosji warunków do ataku na Ukrainę, dlatego dzisiaj powinny ją jak najszybciej dozbroić, podobnie jak powinny zgodnie ze swoimi obietnicami przekazać Polsce sprawny sprzęt wojskowy, w zamian za ten przekazany do Kijowa. To w żaden sposób nie uchyla ani nie zmniejsza niemieckich zobowiązań wobec Polski za zniszczenia i mordy podczas II wojny światowej.Czwartek. Ciągnik KaczmarczykaPremier Mateusz Morawiecki zapowiedział pomoc dla przemysłu w dobie kryzysu energetycznego wywołanego przez Rosję. – Mamy cały sektor energochłonnych firm i dla tych firm energochłonnych przygotowaliśmy również specjalny pakiet dopłat ze strony państwa ze strony budżetu państwa po to, żeby złagodzić skutki wysokich cen energii – zapowiedział szef rządu. Premier Morawiecki odniósł się także do sytuacji na Odrze. – Coraz więcej wskazuje, że sytuacja na Odrze była zdarzeniem o charakterze naturalnym, gdzie nie było specjalnych, wielkich zrzutów substancji chemicznych – ani rtęci, ani innych, którymi nas straszono (…) wszyscy specjaliści, hydrolodzy wiedzą doskonale, że mówienie o zatruciu ryb przez rtęć było nadużyciem słownym i bardzo głębokim nieporozumieniem – mówił Mateusz Morawiecki.Ślub i wesele zazwyczaj każdy wspomina dobrze, ale wiceminister rolnictwa Norbert Kaczmarczyk prócz pięknych chwil i dobrej zabawy zapamięta także brutalny atak, jaki w kilka dni później przeprowadzili na niego politycy opozycji i media z nimi związane. Opozycji nie spodobało się, że w ramach prezentu brat polityka przekazał mu w użyczenie nowy ciągnik. Maszyna warta 1,5 miliona złotych wzbudziła niesłychane emocje u osób, które nie miały dotąd świadomości, jak kosztowny jest sprzęt rolniczy. – Brutalną napaść polityczną na mnie i moją rodzinę traktuję jako atak na całe rozwijające się polskie rolnictwo – tak odniósł się wiceminister Norbert Kaczmarczyk z Solidarnej Polski do doniesień medialnych dotyczących jego wesela.Maszyny rolnicze są kosztowne, ale przynajmniej służą swoim użytkownikom, pozwalając im rozwijać gospodarstwa. Posłowie też mogą nas sporo kosztować, a pożytek z nich bywa wątpliwy. „Super Express” wziął się za podliczanie lotów parlamentarzystów. Okazało się, że od 12 listopada 2019 r. do 30 czerwca tego roku posłowie latali 16 323 razy samolotem, za co Kancelaria Sejmu zapłaciła blisko 9 mln 694 tys. zł. Lotnik rekordzista Grzegorz Napieralski (Koalicja Obywatelska) latał za nasze pieniądze średnio co trzy i pół doby. Tuż za nim jest jego kolega z KO Sławomir Nitras, nieco dalej w rankingu kolejny polityk PO – Robert Kropiwnicki.Piątek. Gazociąg na SłowacjęPowstał gazociąg łączący Polskę i Słowację. Kilka tygodni wcześniej został uruchomiony GIPL, czyli gazociąg łączący Polskę i Litwę; teraz czekamy na otwarcie w październiku Baltic Pipe. – Gazociąg między Polską a Słowacją, który uruchamiamy, jest dowodem, że połączenia północ-południe mogą wzmacniać bezpieczeństwo między naszymi krajami – powiedział premier Mateusz Morawiecki w Strachocinie na Podkarpaciu. Podczas otwarcia gazociągu minister klimatu i środowiska Anna Moskwa zapowiedziała, że taryfy na gaz będą zamrożone w roku 2023.Nowy gazociąg to inwestycja w bezpieczeństwo Polski i całej Europy Centralnej. W tym samym celu wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak zatwierdził w piątek umowy wykonawcze na zakup czołgów i samobieżnych armatohaubic od Korei Południowej. – To, co osiągnęliśmy z naszym koreańskim partnerem, możemy powiedzieć, że jest czymś imponującym. Trzy miesiące temu, podczas mojej wizyty w Seulu, rozpoczęliśmy negocjacje. Dwa miesiące temu prezydenci naszych państw po spotkaniu w Madrycie, podczas szczytu NATO, rozmawiali na temat naszej współpracy. Miesiąc temu podpisaliśmy umowy ramowe, a dziś podpisaliśmy umowy w sprawie sprzedaży dla Polski na wyposażenie czołgów K2 i armatohaubic K9 – powiedział Błaszczak po zatwierdzeniu umów. MON zamówił w Korei 48 lekkich myśliwców FA-50, 1000 czołgów K2, z których 800 ma zostać wyprodukowanych w nowych fabrykach w Polsce, podobnie jak większość z ponad 600 armatohaubic K9.Ponieważ Donald Tusk wyznał w TVN, że nie chce wracać do Sejmu, „Super Express” zlecił Instytutowi Badań Pollster sondaż, w którym badanych zapytano, czy szef PO powinien kandydować w wyborach parlamentarnych. I okazało się, że nie powinien się tak męczyć. Większość respondentów – 52 proc. – odpowiedziała, że nie chce Tuska w Sejmie. Czy Tusk uszanuje głos większości? Portal wPolityce.pl z kolei zlecił badania dotyczące oceny budowy kanału żeglownego przez Mierzeję Wiślaną. Pozytywną ocenę budowie tzw. przekopu Mierzei wystawiło aż 58 proc. Polaków, przeciwnego zdania było 18 proc. badanych.Sobota. Prawo jazdy SchetynyOtwarcie kanału przez Mierzeję Wiślaną nastąpi już 17 września, w rocznicę napaści Związku Sowieckiego na Polskę. O II wojnie światowej mówił w kolejnym odcinku swojego podcastu premier Mateusz Morawiecki. II wojna światowa zakończyła się wielką niesprawiedliwością; najkrwawsza wojna w historii świata nigdy nie została rozliczona. – Naszym obowiązkiem jest wołać o tę sprawiedliwość i zadośćuczynienie (…) Polska po wojnie dźwigała się z totalnej ruiny. Można powiedzieć, że Polska po wojnie dźwigała się z własnej śmierci (…) Wyobraźmy sobie budynki i całe osiedla i miasta, przedwojenną architekturę, biblioteki, kina i dzieła sztuki, które wszystkie zostały zrabowane i obróciły się w pył – oto rachunek straconej, skradzionej przyszłości. Nauka, jaką powinniśmy wyciągnąć jest taka, że zbrodnie zapomniane, nieopisane, nieosądzone i nieukarane mogą być tylko zapowiedzią kolejnych – mówił premier Mateusz Morawiecki.Do kolegów z KO mających problemy z respektowaniem prawa drogowego dołączył Grzegorz Schetyna. Poseł Platformy Obywatelskiej i były szef tej partii pobił rekord Donalda Tuska, jadąc w terenie zabudowanym 123 km/h (o 73 km/h za szybko). Taka prędkość nie jest dozwolona nigdzie poza autostradą. Schetyna stracił prawo jazdy na trzy miesiące. Niedawno jego kolega z KO poseł Franciszek Sterczewski popisał się jazdą na rowerze pod wpływem, a Donald Tusk kilka miesięcy wcześniej również stracił prawo jazdy za nadmierną prędkość. Czy Schetyna śpieszył się, by „strącić z drzewa pisowską szarańczę”? A może chodziło o to, by wygrać z Tuskiem, obojętnie w jakiej konkurencji?Szymon Hołownia stracił fankę. A tak się starał, kiedy Strajk Kobiet wyprowadzał ludzi na ulicę. Hołownia wtedy komplementował jak mógł Martę Lempart. Ona okazała się jednak na jego urok odporna. – Nie chcemy katotaliba, któremu funkcja prezydenta będzie służyła wyłącznie do wetowania ustaw niezgodnych z jego prywatnym obłędem religijnym – napisała proaborcyjna działaczka o liderze Polski 2050 Szymonie Hołowni, który wspominał o swojej ponownej chęci kandydowania na prezydenta. Cóż, może być ciężko. W każdym razie na głos aborcjonistek Hołownia nie może już liczyć. W sumie powinien się z tego cieszyć.