Do tej pory do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej zgłosiło się ponad 13 tysięcy osób. Takie dane podał wicepremier i szef MON Mariusz Błaszczak na antenie TVP Info. Polityk przyznał, że w najbliższych tygodniach oczekuje wzrostu zainteresowania tą formą związania się z armią.
Nie dopuścimy do tego, żeby chociażby skrawek polskiej ziemi był okupowany przez Rosję; chcemy i potrafimy bronić naszej ojczyzny – mówił...
zobacz więcej
– Liczymy, że tych zgłoszeń będzie więcej we wrześniu, w październiku i w listopadzie. Mamy przygotowane w tym roku 15 tys. miejsc. Jeśli będzie taka potrzeba, to wygospodarujemy więcej. Zależy nam na tym, żeby jak najwięcej ludzi było przeszkolonych, żeby umiało posługiwać się bronią, żeby było dobrze zorganizowanych – zadeklarował minister obrony narodowej.
Ustawa o obronie Ojczyzny wprowadziła nowy rodzaj służby wojskowej – dobrowolną zasadniczą służbę wojskową. Mogą ją odbyć wszyscy, którzy nigdy wcześniej nie byli w wojsku. Dzięki niej można odbyć przeszkolenie wojskowe i w przyszłości zasilić rezerwy albo wstąpić do armii zawodowej.
Dobrowolną służbę kandydat rozpoczyna od 28-dniowego szkolenia podstawowego. Wówczas pozna zasady musztry, regulaminy wojskowe oraz nauczy się podstaw posługiwania się bronią. Ten okres zakończy się złożeniem przysięgi oraz wydaniem książeczki wojskowej.
Żołnierze, którzy nie zdecydują się na kontynuowanie szkolenia, zostaną przeniesieni do rezerwy. Pozostali trafią na trwające do 11 miesięcy szkolenie specjalistyczne, połączone z wykonywaniem obowiązków na stanowisku służbowym. Na zakończenie tego okresu żołnierz dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej będzie mógł złożyć wniosek o służbę zawodowa, terytorialną czy rezerwę aktywną.
Ochotnik w ramach służby dobrowolnej będzie otrzymywał wynagrodzenie w wysokości najniższego uposażenia zasadniczego żołnierza zawodowego. Obecnie to 4560 złotych brutto.