
Rosja rozmieściła w Kaliningradzie swoje trzy najnowocześniejsze rakiety – pociski hipersoniczne Kindżał. „Zostały one tam dostarczone przez myśliwce MiG-31, które według rosyjskiego resortu obrony mają być w stałej gotowości bojowej” – podała w czwartek amerykańska agencja Associated Press.
Dziennik „The Washington Post” poznał szczegóły ustaleń amerykańskiego wywiadu sprzed rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Przekonuje, że w USA od...
zobacz więcej
Według rosyjskiej armii Kindżał ma zasięg do 2 tys. km i leci z 10-krotną szybkością dźwięku, jest zatem trudny do przechwycenia.
Dowództwo sił powietrznych Ukrainy przyznało, że armia ukraińska nie dysponuje zasobami obrony przeciwlotniczej, które mogłyby skutecznie przeciwstawiać się Kindżałom.
Zobacz także -> Zadzwonili do matki Rosjanina. Komiczna reakcja kobiety [WIDEO]
Wojska rosyjskie użyły ostatnio tych rakiet na początku sierpnia w ataku na obwód winnicki. W sumie od początku inwazji na Ukrainę odnotowano tylko kilka przypadków zastosowania pocisków tego typu.
„Rosjanie starają się je wykorzystywać wyłącznie przeciw nadzwyczaj ważnym celom” – ogłosiło dowództwo sił powietrznych Ukrainy.
Zobacz także -> Rekordowy korek na moście krymskim. Rosjanie zablokowali przejazd
O użyciu pocisków Kindżał w atakach na Ukrainę poinformowano po raz pierwszy w marcu. Celem był wówczas podziemny magazyn rakiet i amunicji lotniczej w Delatynie w obwodzie iwanofrankowskim na zachodzie kraju.