
Dziennik „The Washington Post” poznał szczegóły ustaleń amerykańskiego wywiadu sprzed rosyjskiej inwazji na Ukrainę. Przekonuje, że w USA od miesięcy obserwowano ruchy wojsk Władimira Putina i z każdym dniem nabierano pewności, że wybuchnie wojna. Informowani o sprawie przedstawiciele władz w Kijowie mieli tłumaczyć, że nie mogą przekazać takich informacji, bo gospodarka upadnie, ludzie uciekną z kraju, a Rosja „pożre Ukrainę w trzy dni”.
Tydzień temu świat obiegły nagrania eksplozji w rosyjskiej bazie na Krymie. Teraz kolejny magazyn amunicji okupantów na półwyspie stanął w...
zobacz więcej
W obszernym artykule „The Washington Post” pisze, że już w październiku najważniejsi przywódcy wywiadu, armii i dyplomacji spotkali się w Gabinecie Owalnym na pilnym zebraniu z prezydentem Joem Bidenem.
Usłyszeli, że na podstawie ściśle tajnych zdjęć satelitarnych można wyciągnąć wnioski, iż Rosja przygotowuje pełnoskalową napaść na Ukrainę.
Zobacz także: Eksplozje w rosyjskiej bazie na Krymie. „Nikt nie zdoła się ukryć” [WIDEO]
Później, gdy wysoki rangą przedstawiciel amerykańskich władz widział się z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Dmytro Kułebą, miał rzucić w jego kierunku, trzymając kubek kawy: „Panowie, kopcie rowy”.
Gdy Ukrainiec odpowiedział uśmiechem, usłyszał: „Mówię poważnie. Zaczynajcie kopać rowy. Będziecie zaatakowani. To będzie pełnoskalowy atak i musicie być przygotowani”. Wówczas więcej szczegółów nie było. Na konkrety Ukraińcy musieli jeszcze chwilę poczekać.
Ustalenia wywiadu wskazywały, że Rosjanie zaatakują z różnych kierunków, m.in. z Białorusi. Wskazywano, że uderzenie nastąpi zimą, aby ciężki sprzęt łatwiej mógł się przemieszczać.
Drugi raz w ciągu tygodnia Ukraińcy celnie uderzyli w rosyjskie bazy wojskowe na Krymie. Mieszkający tam i przebywający na wakacjach Rosjanie...
zobacz więcej
Amerykanie ustalili, że plan Rosjan zakłada zajęcie Kijowa w trzy do czterech dni. Wojska Specjalnego Przeznaczenia Federacji Rosyjskiej (Specnaz) miały za zadanie porwać prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, a w razie potrzeby zabić go oraz obsadzić w stolicy Ukrainy marionetkowy rząd, przychylny Kremlowi.
Dłużej, ale stanowczo i konsekwentnie miały trwać operacje na południu. Rosjanie planowali, że w kilka tygodni ich armia spenetruje Ukrainę z kierunku krymskiego.
Zobacz także: Gen. Polko: NATO przestaje istnieć jako papierowy tygrys. Budujemy żelazną pięść
Gdy o rosyjskich planach dowiedziały się władze w Kijowie, miały ustalić, że nie poinformują publicznie o szczegółach rosyjskich planów. Spowodowałoby to bowiem załamanie ukraińskiej gospodarki na długo przed atakiem i opuszczenie kraju przez miliony obywateli.
„Dla Zełenskiego decyzja o zatrzymaniu ludzi w kraju, gdzie mogliby walczyć w obronie swoich domów, była kluczem do odparcia inwazji” – czytamy w „WP”. Po wybuchu wojny kobiety i dzieci miały pełne prawo opuścić Ukrainę. Dorośli mężczyźni zdolni do walki zostali wezwani do obrony ojczyzny.