Zemfira Sulejmanowa najechała na minę. W Donbasie zginęła rosyjska „korespondentka wojenna” Zemfira Sulejmanowa – informują rosyjskie media propagandowe. Młoda kobieta zmarła wskutek obrażeń, jakich doznała po eksplozji miny. Należała do Partii Narodowo-Bolszewickiej. 25-letnia kobieta przyjechała na teren Donbasu, do samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej, z Niżnego Nowogrodu. Według kremlowskiej propagandy Zemfira Sulejmanowa była „wolontariuszką” i jednocześnie „korespondentką wojenną”, która „niosła pomoc mieszkańcom”. Młoda kobieta zginęła wraz ze swoim kierowcą 15 sierpnia po tym, jak ich samochód najechał na przeciwpancerną minę lądową PFM-1. Kobieta została przewieziona do szpitala, ale lekarzom nie udało się jej uratować. Kierowca przeżył. Rosyjska propaganda opisuje, że „dziewczyna marzyła o rozpoczęciu pracy jako korespondent wojenny”. „Przyjechała do Donbasu bardzo niedawno z planami niesienia pomocy humanitarnej i z marzeniem, by zostać prawdziwą dziennikarką wojenną” – wspomina ją kolega. Śmierć Sulejmanowej potwierdził też koordynator Partii Narodowo-Bolszewickiej Michaił Axel. O śmierci Sulejmanowej poinformowały największe tuby propagandowe Kremla: m.in. Ria Novosti i TASS.