Wielomilionowa kwota w euro okazała się zbyt niska. Bliscy ofiar zamachu terrorystycznego przeprowadzonego podczas olimpiady w Monachium w 1972 r. w tym roku nie przyjadą do Niemiec na ceremonię upamiętniającą tragedię - przekazała tygodnikowi „Spiegel” rzeczniczka krewnych ofiar. Powodem jest nierozwiązana kwestia odszkodowań od rządu RFN. – Usłyszeliśmy w biurze prezydenta Izraela, że Niemcy nie zwiększą swojej oferty. Dlatego ostatecznie postanowiliśmy nie przyjeżdżać na uroczystość do Monachium – powiedziała rzeczniczka krewnych ofiar Ankie Spitzer. Pod koniec lipca niemieckie media informowały, że rodziny ofiar odrzuciły nową ofertę odszkodowań od rządu Niemiec. Według rodzin, propozycja przewidywała wypłatę w sumie 10 mln euro. Pod uwagę mają być brane wcześniejsze płatności z lat 1972 i 2002 o łącznej równowartości około 4,5 mln euro. – Suma, którą nam zaproponowano, jest obraźliwa – mówiła wtedy Spitzer. W cytowanym przez dziennik „Bild” liście do premiera Bawarii Markusa Soedera, który jest gospodarzem uroczystości, rodziny ofiar piszą: „50 lat obelg, kłamstw, upokorzeń i odrzucenia przez rząd niemiecki, a zwłaszcza władze Bawarii, to dla nas aż nadto”. #wieszwiecejPolub nas – Gabinet federalny wyraża nadzieję, że uda się znaleźć sposób, by krewni mogli mimo wszystko zdecydować się na udział w uroczystości upamiętniającej 5 września – powiedział rzecznik niemieckiego rządu Steffen Hebestreit, cytowany przez telewizję ARD. Przeczytaj także: Niemcy zapłacą za ludobójstwo w Afryce? Proponowali 100 euro za ludzkie życie5 września 1972 roku palestyńscy terroryści dokonali zamachu na letnie igrzyska olimpijskie w Monachium. Zginęło 11 członków izraelskiej drużyny i policjant.