„Nasi nie mogą nic zrobić z ich dronami”. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy podała, że przechwyciła rozmowę telefoniczną między rosyjskim okupantem na Ukrainie a jego przyjacielem w Rosji. – Nie możemy powiedzieć, że morale żołnierzy jest wysokie. Najlepiej, żeby już teraz wracali do domu, póki jeszcze mogą – powiedział do rozmówcy. Nagranie udostępniono na Twitterze. Czytaj więcej w raporcie: Wojna na Ukrainie– Wyobraź sobie, że ich drony są tam na górze, drony lub quadcoptery tam na górze, a nasi chłopacy nie mogą nic zrobić z tymi dronami. Nie mogą ich zablokować – mówi w udostępnionej rozmowie Rosjanin.– W skrócie, nie mogą nic z nimi zrobić, tylko próbować je zestrzelić, ale one są bardzo wysoko – opowiada. Dodaje, że nie można nawet zobaczyć dronów ukraińskiej armii. – Nasze wojsko nic nie robi. Nie mogą ich zablokować – powtarza. – Oni (ukraińscy żołnierze) wypuszczają drony, by zobaczyć, gdzie celują… I zaczynają ostrzał moździerzowy, czasami trwa przez cały dzień – kontynuuje i dodaje, że „niedawno Ukraińcy zniszczyli siedem sztuk uzbrojenia, a także czołg i trochę innego sprzętu” wojskowego. – Po prostu uderzyli w czołg, a on się zapalił – mówi dalej. Czytaj także: Ukraińcy ujawniają kolejne przechwycone rozmowy Żołnierz został zapytany przez swojego kolegę o rosyjskie siły powietrzne. – Nasze siły powietrzne są skończone. Helikopter się zbliża, strzela raz z jakichś 5 km odległości i odlatuje, a my nie widzimy go ani razu więcej. Pokazuje się dwa razy na tydzień, strzela gdzieś w jakimś lesie i znika. I nie mamy nic – ani myśliwców, nic. Tylko helikopter w oddali – odpowiedział Rosjanin koledze. #wieszwiecejPolub nas– Ukraiński helikopter przylatuje czasami dwa razy na dzień, strzela do nas, po czym znika – relacjonuje żołnierz sił okupanta.