RAPORT

Pogarda

Eksplozje w rosyjskiej bazie na Krymie. Turyści w panice uciekają z plaży [WIDEO]

Najnowsze

Popularne

W rosyjskiej bazie lotniczej Saki w miejscowości Nowofedoriwka na Krymie doszło do serii wybuchów. Na nagraniach widać kłęby dymu nad jednostką. Świadkowie mówią o kilkunastu eksplozjach. Jak na razie nie jest znana ich przyczyna. – Wybuchy, do których doszło we wtorek na rosyjskim lotnisku wojskowym na okupowanym przez Rosjan Krymie, są przypomnieniem o tym, do kogo należy półwysep – oświadczyła wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk.

Zełenski: Całkowity zakaz podróżowania dla Rosjan powstrzyma aneksję terytorium Ukrainy

Kraje zachodnie powinny nałożyć zakaz podróżowania na wszystkich obywateli Rosji, aby powstrzymać aneksję ukraińskich terytoriów – oświadczył...

zobacz więcej

Informacje o eksplozjach potwierdził rosyjski MON, twierdząc, że wybuchy nie zostały spowodowane przez ostrzał, tylko... celową eksplozję nienadającej się do użycia amunicji.

„Żaden sprzęt wojskowy nie został uszkodzony” – podkreśliło ministerstwo obrony Rosji.

Trudno przyjąć stanowisko MON jako wiarygodne, zwłaszcza że nawet rosyjskie media donoszą o ewakuacji ludności cywilnej, mieszkającej w pobliżu bazy.

– W Nowofiedorywce wzmocniono wszelkie niezbędne środki, aby zapewnić bezpieczeństwo obiektów infrastrukturalnych i ludności – powiedział szef Krymu Siergiej Aksenow, cytowany przez „Kommersant”.


Świadkowie, na których powołuje się agencja Reutersa, informują, że słyszanych było od czterech do nawet kilkunastu wybuchów. Pewnym jest, że eksplozje miały miejsce w bazie lotnictwa Saki. Stacjonowały tam m.in. bombowce Su-24 i myśliwce Su-33.

W mediach społecznościowych nie brakuje nagrań ze spowitego dymem Krymu. W jednym z filmików widzimy spanikowanych ludzi, uciekających z obleganej plaży.

Ukraińska armia nie skomentowała serii wybuchów na Krymie. Do wtorkowych wydarzeń odniosła się tylko wicepremier Ukrainy.

Dziś obchodzimy Międzynarodowy Dzień Ludności Rdzennej. W Ukrainie za taką uważa się Tatarów krymskich, Karaimów i Krymczaków. A dzisiejsze wybuchy w Nowofedoriwce to kolejne przypomnienie o tym, czyj jest Krym. Bo to jest Ukraina!” – napisała Wereszczuk na Telegramie.


Baza Saki położona jest na zachodzie okupowanego od 2014 roku Krymu, kilkadziesiąt kilometrów na północ od Sewastopola, największego miasta na półwyspie i bazy rosyjskiej Floty Czarnomorskiej.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej