
„Mały, rodzinny sklep na północy Mazowsza” – napisał Borys Budka z PO i pokazał zdjęcie kartki, którą mieli rzekomo przygotować zwykli przedsiębiorcy. Szybko okazało się, że w rzeczywistości jest to ulotka Młodych Demokratów, czyli młodzieżówki Platformy Obywatelskiej.
Borys Budka podczas telewizyjnej debaty wyborczej pokazał „rachunek hańby rządu”. Jednak w aptece uzyskaliśmy informację, że lek, który widniał na...
zobacz więcej
Borys Budka pokazał zdjęcie kartki, którą mieli przygotować i powiesić właściciele małego sklepu.
Czytamy w niej: „Zgodnie z obowiązkiem nałożonym przez rząd informujemy, że od 1 lutego do 31 lipca 2022 roku sprzedaż towarów spożywczych jest objęta obniżoną stawką podatku VAT z 5 proc. na 0 proc."
Zobacz także -> Tak PO może „ukarać” posła Lenza. Budka potwierdza: Jeśli się mówi głupoty... [WIDEO]
Niżej dodano jednak, że mimo obniżki VAT-u przedsiębiorcy muszą się mierzyć z wyższymi kosztami prowadzenia działalności oraz nowymi podatkami, w tym podatkiem handlowym.
Budka myślał jednak, że internauci nie zauważą, co jest napisane na samym dole i małym drukiem, a mianowicie: „Autorzy: Stowarzyszenie Młodych Demokratów”.
Zobacz także -> „Fałszywe dane”. Obajtek odpowiada Budce w sprawie cen paliwa
„Podatek handlowy dotyczy podmiotów, których roczny obrót przekracza 17 milionów złotych. W styczniu 2021 było w całej Polsce 107 takich podatników. Wśród nich na pewno był mały rodzinny sklep na północy Mazowsza” – zażartował na Twitterze jeden z doradców podatkowych.
To nie pierwsza taka sytuacja, gdy Borys Budka wprowadza internautów w błąd. W 2019 roku podczas telewizyjnej debaty wyborczej polityk Platformy pokazał rachunek z apteki. Straszył, że za leki trzeba zapłacić jednorazowo nawet 2 tys. zł. W aptece uzyskaliśmy informację, że lek, który widniał na paragonie jest refundowany i kosztował 3,20 zł. Więcej TUTAJ.