
Anne Heche spowodowała wypadek samochodowy w Los Angeles, wjeżdżając swoim autem w budynek mieszkalny, w którym następnie wybuchł pożar. Przedstawiciel aktorki poinformował, że kobieta jest w stanie stabilnym.
Biłgorajscy kryminalni zatrzymali 23-latka, który najechał na leżącego na jezdni mężczyznę i odjechał bez udzielenia mu pomocy. Poszkodowany zmarł...
zobacz więcej
Do wypadku doszło w piątek. Jak informowała lokalna policja, samochód, który prowadziła Anne Heche, wypadł z drogi i z dużą prędkością uderzył w dom. Według mediów w chwili wypadku na liczniku jej pojazdu było ponad 140 km/h.
Heche z poważnymi obrażeniami trafiła do szpitala na oddział intensywnej terapii. Poza nią nikt inny nie doznał obrażeń. Początkowo informowano, że stan aktorki jest krytyczny. Jednak jak przekazał w niedzielę jej przedstawiciel, kobieta jest w stanie stabilnym i wraca do zdrowia.
„Jej rodzina i przyjaciele proszą o modlitwy oraz o uszanowanie jej prywatności w tym trudnym czasie” – powiedział przedstawiciel aktorki.
Anonimowe źródło CNN przekazało natomiast, że Heche ma szczęście, że żyje. – Ma poważne oparzenia i czeka ją długi powrót do zdrowia. Jej zespół i rodzina wciąż próbują dowiedzieć się, co doprowadziło do wypadku – mówi.
Aktorka nie została jeszcze przesłuchana przez policjantów ze względu na poważne obrażenia. Media donoszą, że kobieta miała być pijana, jednak do tej pory oficjalnie nie potwierdzono tej informacji.