
Na Międzynarodową Stację Kosmiczną poleci robot chirurgiczny. Będzie miał za zadanie przeprowadzenie symulacji zabiegów – informuje TVP Nauka.
Człowiek w coraz większym stopniu staje się obywatelem Wszechświata. Choć nadal problemem jest wpływ stanu nieważkości na organizm ludzki, to są planowane dalsze podróże w kosmos z udziałem ludzi. To może rodzić potrzebę ratowania zdrowia podczas pobytu poza Ziemią – zwraca uwagę TVP Nauka.
Prof. Shane Farritor, inżynier z Uniwersytetu w Nebrasce w USA, postanowił odpowiedzieć na te wyzwania. Skonstruował minirobota, który za pomocą zdalnego sterowania miałby przeprowadzać operacje chirurgiczne. Podobne próby już podejmowano w przeszłości. Wcześniej też urządzenie służyło badaniom przy zabiegach na jelicie grubym. Co więcej do zabiegów wykonywanych przez robota potrzebne jest niewielkie nacięcie w ciele, co umożliwia minimalnie inwazyjną operację jamy brzusznej. Ma to znaczenie dla tempa dochodzenia do zdrowia po zabiegu.
– Zwieńczeniem badań nad robotem będzie wysłanie urządzenia na Międzynarodową Stację Kosmiczną – mówi Farritor.
Misja będzie możliwa przy wsparciu finansowym NASA i armii amerykańskiej. Planowany czas podroży na Międzynarodową Stację Kosmiczną to 2024 rok. Na stacji robot ma udoskonalać swoje umiejętności samodzielnie bez asysty astronauty czy chirurga. W tym celu został odpowiednio zaprogramowany. Będzie miał za zadanie symulowanie działań przypominających prawdziwą operację na materiałach nieożywionych.
W przyszłości, jeśli robot okaże się odporny na pobyt w przestrzeni kosmicznej, możliwe, że zabiegi będą dotyczyć ludzi. Na przykład astronauty podróżującego na Marsa, który potrzebuje wycięcia wyrostka robaczkowego lub rannego żołnierza znajdującego się tysiące kilometrów od lekarza.
W 2023 roku planowane są prace programistyczne, aby robot mógł przetrwać start w kosmos oraz testy badające wytrzymałość urządzenia. Kolejny rok ma być czasem oczekiwania na miejsce na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.