Do ataku doszło w sobotę wieczorem. Siły rosyjskie w sobotę wieczorem ostrzelały teren kontrolowanej przez siebie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej na południu Ukrainy – poinformował w niedzielę ukraiński koncern Enerhoatom. Jeden pracownik obiektu został ranny. Czytaj więcej w raporcie: Wojna na Ukrainie W sobotę wieczorem rosyjskie wojsko po raz kolejny przeprowadziło rakietowe ostrzały terenu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej i miasta Enerhodar – pisze Enerhoatom w komunikatorze Telegram. Jak dodaje, trafiono bezpośrednio obok przechowalnika wypalonego paliwa jądrowego. Według ukraińskiego koncernu wskutek ostrzałów uszkodzono trzy czujniki monitoringu promieniowania wokół przechowalnika.W wybuchach ranny został pracownik elektrowni, przewieziono go do szpitala.Na terenie elektrowni przebywa ok. 500 rosyjskich wojskowych. Razem z personelem rosyjskiego Rosatomu przed ostrzałem żołnierze ukryli się w schronach.#wieszwiecejPolub nas„Tym razem jądrowej katastrofy cudem udało się uniknąć, ale cuda nie mogą trwać wiecznie” – podsumowuje Enerhoatom.Strona ukraińska podała, że Rosjanie ostrzelali w piątek teren elektrowni dwukrotnie. Doszło do uszkodzenia stacji azotowo-tlenowej, co grozi wyciekiem wodoru i uwolnieniem do atmosfery substancji promieniotwórczych.Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi powiedział w sobotę, że ostrzał terenu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze wywołuje ogromne zaniepokojenie i unaocznia ryzyko katastrofy jądrowej. Zaapelował też do wszystkich stron konfliktu o „maksymalną powściągliwość”.Strona ukraińska podała, że Rosjanie ostrzelali w piątek teren elektrowni dwukrotnie. Doszło do uszkodzenia stacji azotowo-tlenowej, co grozi wyciekiem wodoru i uwolnieniem do atmosfery substancji promieniotwórczych. Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi powiedział w sobotę, że ostrzał terenu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze wywołuje ogromne zaniepokojenie i unaocznia ryzyko katastrofy jądrowej. Zaapelował też do wszystkich stron konfliktu o „maksymalną powściągliwość”. Zełenski: Potrzebna silna odpowiedź świata na rosyjski terror Rosyjski terror związany z obiektami nuklearnymi musi spotkać się z silniejszą odpowiedzią świata, w tym sankcjami na rosyjski sektor jądrowy i paliwo nuklearne – przekazał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w niedzielę, po rozmowie z przewodniczącym Rady Europejskiej Charles'em Michelem. Rozmawiałem z Charles'em Michelem, powiedziałem mu o sytuacji na froncie, w szczególności w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej. Rosyjski terror nuklearny wymaga mocniejszej reakcji społeczności międzynarodowej – sankcji na rosyjski przemysł nuklearny i paliwo jądrowe – napisał Zełenski w mediach społecznościowych. Szef Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) Rafael Grossi powiedział w sobotę, że ostrzał terenu Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze wywołuje ogromne zaniepokojenie i unaocznia ryzyko katastrofy jądrowej. Zaapelował też do wszystkich stron konfliktu o „maksymalną powściągliwość”. Zełenski dodał, że w rozmowie z Michelem przywódcy pozytywnie ocenili wznowienie eksportu ukraińskich zbóż przez ukraińskie porty, a także rozmawiali o przygotowaniach do szczytu Platformy Krymskiej i innych formach współpracy. W dyskusji podkreślono również wagę możliwie najszybszego odblokowania pakietu pomocy makroekonomicznej dla Ukrainy - przekazał ukraiński prezydent. Zaporoska Elektrownia Atomowa została zbudowana w latach 1980-1986 i jest największą siłownią jądrową w Europie. Przed rosyjską inwazją pracowało w niej sześć reaktorów, każdy o mocy 950 MW.