Irlandzkie firmy energetyczne w ogniu krytyki. Firmy energetyczne wykorzystują wojnę na Ukrainie jako przykrywkę, aby czerpać „absolutnie niemoralne” zyski z Irlandczyków – przekonuje dyrektor generalny Irlandzkiego Parlamentu Seniorów (ISCP) Sue Shaw. Sytuację skomentował również sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres, który nazwał działania firm z sektora energetycznego „chciwością”. Firma Bord Gáis Energy przedstawiła dane, z których wynika, że w pierwszej połowie tego roku jej zysk operacyjny wzrósł o 74 proc. Wiąże się to podnoszonymi cenami energii dla odbiorców.Firma Pinergy od 5 września podniesie ceny dla osób korzystających z licznika przedpłaconego aż o 24 proc. Dla osób, które są regularnie rozliczane przez firmę, podwyżka wynosi 19,2 proc., dzienna opłata stała wzrośnie natomiast o 30 proc. Serwis Poloniairlandia.pl wskazuje, że dla przeciętnego klienta podwyżki cen u tego dostawcy oznaczają dodatkowo oko 375 euro na rachunkach rocznie. W sumie od początku 2021 roku klienci Pinergy płacą około 1150 euro więcej za energię elektryczną.Dyrektor generalny ISCP Sue Shaw oceniła, że Irlandia pilnie potrzebuje ograniczenia cen energii i wprowadzenia podatku od nieoczekiwanych zysków dla firm. Jej zdaniem niemoralne jest, aby dostawcy energii osiągali ogromne zyski, gdy ich klienci walczą, by „mieć jedzenie na stole” – tym bardziej, gdy na podwyżki cen wpływają spekulacje towarzyszące rosyjskiej agresji na Ukrainę.#wieszwiecejPolub nasIrlandzkie Stowarzyszenie Konsumentów potępiło rażące spekulacje irlandzkich firm energetycznych. Ostre słowa skierował sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres. – Ta groteskowa chciwość karze najbiedniejszych i najbardziej bezbronnych ludzi. Apeluję do wszystkich rządów o opodatkowanie tych nadmiernych zysków i wykorzystanie funduszy na wspieranie najsłabszych osób w tych trudnych czasach – podkreślił.Premier Micheal Martin zapewnił, że rząd rozważy wprowadzenie podatku od nieoczekiwanych zysków (Windfall Tax) w budżecie na przyszły rok.