Rząd Meklemburgii-Pomorza Przedniego jest przeciwny budowie portu kontenerowego w Świnoujściu. Niemieccy politycy tłumaczą się względami środowiskowymi, ale eksperci twierdzą, że chodzi o ochronę własnych interesów gospodarczych.
Niemieccy politycy związani z rządzącą w Meklemburgii lewicową koalicją (SPD-Die Linke) wyrażają sprzeciw przeciwko budowie portu kontenerowego w...
zobacz więcej
Port kontenerowy w Świnoujściu to ważna inwestycja dla Polski, a przetarg na jego budowę znajduje się w ostatniej fazie. Rząd Meklemburgii-Pomorza Przedniego chcąc zapobiec budowie terminala grozi blokadą polskiego transportu towarowego przez wyspę Uznam – wskazuje TVP3 Szczecin.
– To są rzeczy absolutnie niedopuszczalne. To nie może być tak, że inne państwa, a właściwie nie państwo, bo mówimy tutaj o jednym z landów Republiki Federalnej, będzie ingerować w sprawy Polski, w sprawy polskiej gospodarki, w rozwój – powiedział wojewoda zachodniopomorski Zbigniew Bogucki w rozmowie z regionalnym oddziałem Telewizji Polskiej.
Oficjalnie niemieccy politycy tłumaczą swój sprzeciw ochroną środowiska, jednak według ekspertów badania zlecone przez niemiecką partię Zielonych mają wątpliwą jakość naukową, a ich forma jest jedynie polityczna.
Czytaj także: Do Świnoujścia dotarł setny transport LNG dla PGNiG z Kataru
– Przecież nikt nie powie: „Polacy słuchajcie, ta inwestycja jest nam bardzo nie po myśli, zagraża naszym interesom gospodarczym” – wskazał poseł PiS Leszek Dobrzyński, zaznaczając, że „takie interesy realizuje się innymi metodami, mówiąc o tym właśnie, że może to komuś przeszkadza, może ekolodzy”.
Budowany kanał żeglugowy przez Mierzeję Wiślaną stał się już dużą atrakcją. Wielu turystów oglądało w wakacje budowę nowej drogi wodnej – oceniają...
zobacz więcej
Terminal w Świnoujściu może zapewnić również nowe miejsca pracy. Zatrudnionych ma być tysiąc osób. – Port kontenerowy w Świnoujściu to jest kwestia, tak naprawdę Polskiej racji stanu, rozwoju Pomorza Zachodniego, ale rozwoju również całej gospodarki polskiej. Dzisiaj to jest niezwykle ważne, żeby porty się rozwijały – dodał Bogucki.
– Jeżeli dzięki inwestycjom morskim wokół Świnoujścia więcej statków zawinie do Świnoujścia, to mniej statków zawinie do Rostocku i mniej statków zawinie do Hamburga. Tu jest brutalna gra o wpływy, brutalna gra o to, kto będzie rosnąć szybciej – ocenił Artur Kiełbasiński, redaktor naczelny „Dziennika Bałtyckiego”.
Na czele rządu Meklemburgii-Pomorza Przedniego stoi jedna z najważniejszych postaci partii SPD – Manuela Schwesig. – Dla nas jest to dość osobliwa sytuacja, ponieważ tej pani nie przeszkadzała w żaden sposób – budowa Nord Stream. Mało tego, była przecież założycielką fundacji, która miała wspierać Nord Stream – powiedział Marek Gróbarczyk, wiceminister infrastruktury. Fundacja chciałam pominąć amerykańskie sankcje, nałożone na NS2.
To nie pierwszy przypadek, gdy Niemcy chcą blokować polskie inwestycje. Przykładowo rząd Brandenburgii wraz z niemieckimi ekologami zaskarżył w polskim sądzie – regulację i pogłębianie Odry. – Wydał decyzję wstrzymującą realizację do czasu oczywiście wyjaśnienia tej kwestii. My oczywiście będziemy się odwoływać – przekazał wiceminister infrastruktury Marek Gróbarczyk.