
Donald Tusk wyraźnie powiedział, że w Sejmie na pewno poseł Tomasz Lenz nie będzie – komentuje zamieszanie po słowach polityka PO szef klubu PO-KO Borys Budka. Na antenie Polsat News pytany, jak czuje się poseł Lenz, odpowiada krótko: „Mam nadzieję, że głupio”. Przyznaje jednak, że parlamentarna kariera partyjnego kolegi nie jest jeszcze skończona. Jak słyszymy, za „mówienie głupot” Lenz może trafić... do Senatu.
Gdy partia Razem, reprezentująca poglądy gospodarcze państwa opiekuńczego, zaprezentowała pomysł siedmiogodzinnego dnia pracy, Borys Budka z PO nie...
zobacz więcej
Przypomnijmy – poseł Tomasz Lenz w TVP Info, wypowiadając się na temat inflacji, stwierdził: „Zastanówmy się, czy okresowo nie ograniczyć wypływu pieniądza na rynek. (…) Czyli może jednak zawiesić »czternastkę«, »piętnastkę«”.
Donald Tusk nazwał słowa Lenza „niefortunnymi” i zapowiedział, że nie wpisze go już na listy wyborcze do Sejmu.
W weekend zamieszanie wokół wypowiedzi Lenza komentował w programie „Salon Dziennikarski” publicysta Samuel Pereira: „Posła Lenza bym pocieszył, że może nie jako kandydat na posła, ale może być kandydatem na senatora. Więc wszystko w grze”.
Teraz taki scenariusz potwierdza Borys Budka. Lider klubu PO-KO w czwartek pytany w Polsat News o to, czy Lenz „dostał po łapach” stwierdził, że wypowiadając się, „trzeba wiedzieć, o czym się mówi”.
– Jeśli mówi się głupoty, jeśli mówi rzeczy, które naprawdę nie przystają, to po prostu nie chodzi się do mediów. Panie redaktorze, to taka oczywista oczywistość – próbował rozluźnić atmosferę. Przypomniał, że Donald Tusk zamknął już przed Lenzem drogę do Sejmu, ale na pytanie, czy przyjmą go na listy senackie, stwierdził: „Być może”.
– Czyli w nagrodę za głupoty pójdzie do Senatu – podsumował prowadzący rozmowę dziennikarz.
Zobacz także: Na spotkaniu z politykami PO apelowano, by w TVP Info „nie mówili prawdy” [WIDEO]