„Doprecyzowaliśmy szczegóły tego, o czym rozmawiali prezydenci Polski i USA”. Administracja USA wydaje się głęboko zdeterminowana, by doprowadzić do rozstrzygnięć militarnych korzystnych dla Ukrainy - powiedział PAP w czwartek szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch po rozmowach z przedstawicielami administracji Joe Bidena w Waszyngtonie. Jak dodał, wojna wkracza w kluczową fazę i potrzebne są szybkie decyzje w sprawie dostaw broni dla Kijowa. Jak przekazał Soloch, koordynacja pomocy dla Ukrainy była jednym z głównych tematów rozmów z doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Jakiem Sullivanem oraz przedstawicielami Departamentu Stanu i Pentagonu, a także republikańskim senatorem Jimem Rischem i ekspertami think-tanków.<br><br> Pytany przez PAP, czy USA mogą zmienić swoje stanowisko w sprawie dostarczenia Ukrainie rakiet długiego zasięgu - zarówno Biden, jak i Sullivan wcześniej sugerowali, że może to się wiązać z ryzykiem III wojny światowej - doradca prezydenta Dudy odparł: „Rzeczywiście takie było stanowisko prezydenta Bidena. Oczywiście rozmawialiśmy, jakiego rodzaju pomoc wojskowa, również długiego zasięgu, może być udzielona. Zwrócę tylko uwagę na pewną ewolucję polityki amerykańskiej w tym względzie od 24 lutego”. Jak dodał, na ten temat już wcześniej podczas nieformalnych rozmów w Brukseli rozmawiali prezydenci Biden i Duda.Soloch ocenił, że wojna na Ukrainie wchodzi obecnie w kluczowy moment.<br><br> Wojna jest wciąż nierozstrzygnięta i jesteśmy w takim momencie, kiedy najbliższy miesiąc czy dwa mogą okazać się przełomowe. I jest konieczność podejmowania szybkich decyzji w tym względzie. Doprecyzowaliśmy w tym kontekście szczegóły tego, o czym rozmawiali prezydenci Polski i USA. Zobaczymy, jakie będą efekty - powiedział szef BBN.<br><br> Jak zaznaczył, przedstawiciele Waszyngtonu sprawiają wrażenie głęboko zdeterminowanych, by doprowadzić do takich rozstrzygnięć, również militarnych, które byłyby korzystne dla Ukrainy.<br><br> Soloch stwierdził, że oprócz pomocy dla Kijowa rozmawiał też na temat wsparcia dla Polski, która proporcjonalnie w największym stopniu pomaga Ukrainie i ponosi tego ryzyko. Pytany o możliwość spotkania prezydentów Dudy i Bidena podczas wrześniowej sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ w Nowym Jorku, minister powiedział, że temat ten został podniesiony, ale za wcześnie jest, by określić, czy do rozmowy dojdzie.Szef BBN powiedział też, że w kontekście nadchodzących w listopadzie wyborów do Kongresu USA, Polska stara się, by tematowi wojny na Ukrainie elity w USA nadal poświęcały dużo uwagi, mimo innych problemów, w tym kryzysu energetycznego.<br><br> Tematem rozmów ministra była też kwestia polityki wobec Chin i sytuacji wokół Tajwanu. Soloch stwierdził, że stanowisko Polski w tym względzie jest bliskie temu, wyrażonemu w koncepcji strategicznej NATO - mówi ona o Chinach jako o wyzwaniu dla porządku i bezpieczeństwa międzynarodowego - oraz dodał, że sprawy bezpieczeństwa w Europie i Indo-Pacyfiku są ze sobą powiązane.<br><br> Charakter zaangażowania się Chin na kierunku Pacyfiku wywołuje niepokój państw sąsiednich, takich jak Japonia, Korea Płd. czy Australia i Nowa Zelandia. A warto przypomnieć, że te państwa wsparły sankcje wobec Rosji i były obecne podczas szczytu NATO w Madrycie - powiedział Soloch.