
We wtorek strażacy zredukowali obszar pożaru w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria do 513 ha. Od niedzieli 24 lipca żywioł objął łącznie 1060 ha. Dogaszanie pożaru postępuje i będzie postępować powoli, oceniają kierujący akcją.
Pożar w Parku Narodowym Czeska Szwajcaria jest pod kontrolą – poinformowała we wtorek straż pożarna. Ogień już się nie rozprzestrzenia. Strażacy...
zobacz więcej
Na tempo prac ma wpływ sposób walki z tlący się i często pojawiającym się w miejscach już zagaszonych. Strażacy muszą używać łopat, motyk i pił łańcuchowych. Muszą poruszać się w trudnym terenie. W niektórych miejscach strażacy muszą używać sprzętu wspinaczkowego.
Do swoich domów w trzech miejscowościach wciąż nie mogą wrócić ewakuowani. Ich nieruchomości nie są wprawdzie już tak zagrożone, jak przed kilkoma dniami, ale ilość wykorzystywanego przez strażaków sprzętu powoduje, że poruszanie się po wąskich górskich drogach byłoby niebezpieczne i utrudniałoby akcję gaśniczą.
Ze względu na rosnące temperatury mające przekroczyć 30 stopni Celsjusza kierownictwo akcji nie wycofuje strażaków z Czeskiej Szwajcarii, mimo że pożar jest już pod kontrolą. Upały zmuszają do częstszej wymiany strażaków pracujących w terenie. Kierownictwo akcji ma do dyspozycji około 1000 strażaków. Istnieje też niebezpieczeństwo powtórnego pojawienia się ognia. Dodatkowo pod koniec tygodnia ma pojawić się silny wiatr.