Nie żyje 50-latek, który próbował ugasić płonące zboże na swoim polu. Do tragedii doszło w Zofijówce na Lubelszczyźnie. Mężczyzna doznał rozległych poparzeń, sprawę wyjaśnia prokuratura.
Pożary trawią uprawy zbóż na Ukrainie, które i bez tego trudno byłoby zebrać i wyeksportować w warunkach rosyjskiej inwazji. Według ukraińskich...
zobacz więcej
Jak poinformował aspirant sztabowy Marcin Józwik z Komendy Powiatowej Policji w Łukowie, do wypadku doszło we wtorek po południu, kiedy dyżurny łukowskiej komendy został powiadomiony o pożarze zboża i bel słomy na polu uprawnym w miejscowości Zofijówka.
Ogień z pola zajął ubranie rolnika
– Policjanci, którzy przyjechali na miejsce ustalili, że
50-latek wraz ze swoją matką przyjechał na pole zaprzęgiem konnym. Czekali na kombajn, którym miało być wykoszone ich zboże – przekazał.
Dodał, że „w pewnym momencie kobieta zauważyła rozprzestrzeniający się po polu ogień”.
– Mężczyzna zaczął gasić płomienie, jednak w tym czasie ogień zajął też jego odzież. Na pomoc przybiegli mieszkający w pobliżu sąsiedzi,
kocami próbowali ugasić palące się na 50-latku ubranie – wyjaśnił.
Mężczyzna doznał rozległych poparzeń ciała i nieprzytomny został przetransportowany śmigłowcem do specjalistycznego szpitala, gdzie zmarł.
Obecnie policjanci pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Łukowie ustalają przyczyny i okoliczności wypadku.
Zobacz także: Horror na Lubelszczyźnie. Psy zagryzły 48-latka, mieszkańcy boją się wyjść z domów
źródło:
PAP, portal tvp.info
#zboże
#żniwa
#pole
#tragedia
#rolnik
#pożar
#lubelskie
#policja
#śmierć