Stronie polskiej zależy również na transferze technologii i uruchomieniu produkcji w kraju. Wicepremier, minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak zatwierdził umowy na południowokoreańskie uzbrojenie dla polskiego wojska. Chodzi o lekkie myśliwce FA-50, czołgi K2 i samobieżne armatohaubice K9. Zamówienie na czołgi K2 podzielono na dwa etapy. W pierwszym Polska ma kupić 180 wozów – dostawy rozpoczną się jeszcze w tym roku, drugi etap to ponad 800 czołgów w standardzie K2PLi uruchomienie w 2026 r. produkcji w Polsce. Czołgi dostarczone w pierwszej fazie też mają zostać doprowadzone do standardu K2PL. <br><br> Na etapy podzielono także zakup samobieżnych haubic K9. W pierwszym zakłada się pozyskanie 48 haubic, z czego część trafi do Polski w tym roku jako uzupełnienie luki po sprzęcie przekazanym Ukrainie. <strong>Dostawy kolejnych ponad 600 haubic mają się rozpocząć w 2024 r., od 2026 r. działa mają być produkowane w Polsce. </strong> <br><br> K9 od początku będą wyposażone w polskie systemy łączności, zostaną też wpięte w zintegrowany system zarządzania walką Topaz. <blockquote class="twitter-tweet"><p lang="pl" dir="ltr">Kontrakty na czołgi K2, armatohaubice K9 i samoloty FA-50 to jedno z największych polskich zamówień obronnych w ostatnich latach. Zamówiony sprzęt to wzmocnienie potencjału odstraszania i obrony. Uzbrojenie będzie produkowane z szerokim udziałem polskiego przemysłu zbrojeniowego. <a href="https://t.co/YCaMkszzVQ">pic.twitter.com/YCaMkszzVQ</a></p>— Ministerstwo Obrony Narodowej ���� (@MON_GOV_PL) <a href="https://twitter.com/MON_GOV_PL/status/1552210795550892032?ref_src=twsrc%5Etfw">July 27, 2022</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script><h2> Myśliwce FA-50 </h2><br> Polska kupi od Korei 48 lekkich myśliwców FA-50, z których pierwszych 12 ma zostać dostarczonych do Polski w połowie 2023 r. Samoloty będą skonfigurowane zgodnie z wymaganiami polskich Sił Powietrznych i wyposażone w natowski system identyfikacji swój-obcy (IFF NATO).<br><br> Jak mówił rzecznik Agencji Uzbrojenia ppłk Krzysztof Płatek, <strong>o wyborze tego samolotu zdecydowały „przede wszystkim jego dostępność i to, że mogą w szybkim tempie zastąpić starzejąca się postsowiecką technikę</strong> – samoloty Su-22 i MiG-29", a w docelowej konfiguracji z pociskami kierowanymi i nowym radarem będą uzupełnieniem dla myśliwców F-16. <br><br> FA-50 to wielozadaniowy samolot mogący służyć do szkolenia zaawansowanego i jako maszyna bojowa, uzbrojona w bomby kierowane i niekierowane, pociski powietrze-powietrze i działko. Został zaprojektowany przez Korea Aerospace Industries we współpracy z koncernem Lockheed Martin – producentem F-16 i F-35. Jego maksymalna prędkość to 1,5 Ma, a pułap 16,8 tys. metrów. <blockquote class="twitter-tweet"><p lang="pl" dir="ltr">Podpisaliśmy dziś umowy na dostawy czołgów K2, armatohaubic K9 i samolotów FA-50. Nasze siły zbrojne dostają nowoczesne uzbrojenie, a przemysł szansę na dalszy rozwój. Dostawy rozpoczną się już w 2022 r. i pozwolą na budowę silnego co najmniej 300 tysięcznego wojska. <a href="https://t.co/EY5AAmD4rS">pic.twitter.com/EY5AAmD4rS</a></p>— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) <a href="https://twitter.com/mblaszczak/status/1552216568158896129?ref_src=twsrc%5Etfw">July 27, 2022</a></blockquote> <script async src="https://platform.twitter.com/widgets.js" charset="utf-8"></script><h2> K2 Black Panther i K9 Thunder </h2> <br> K2 Black Panther to czołg podstawowy produkowany przez Huyndai Rotem, od 2014 r. znajduje się na wyposażeniu koreańskiej armii.<br><br> Uzbrojony w automatycznie ładowaną gładkolufową armatę 120 mm i karabin maszynowy 12,7 mm, wyposażony w systemy samoobrony zdolne m. in. niszczyć lub „oślepiać” wystrzelone w jego kierunku pociski. Załoga składa się z trzech osób. <strong> Czołg jest napędzany silnikiem wysokoprężnym, może pokonywać przeszkody wodne do 4,1 m, waży 55 ton. </strong><br><br> Produkowana przez Hanhwa Defense samobieżna armatohaubica K9 Thunder jest uzbrojona w działo 155 mm o zasięgu 40 km. <strong> Z tego wozu pochodzi podwozie armatohaubicy Krab produkowanej przez Hutę Stanowa Wola.</strong><br><br> Zakupy uzbrojenia były przedmiotem rozmów szefa MON w Korei Południowej na początku czerwca. Podkreślał wtedy, że stronie polskiej zależy na transferze technologii i uruchomieniu produkcji w kraju.