
Polskie kopalnie mogą zwiększyć wydobycie, ale jest to proces długotrwały; tej zimy musimy wspierać się importem - powiedziała w piątek minister klimatu Anna Moskwa. Jak dodała, węgiel kupuje się przed sezonem grzewczym, stąd pomysł dodatku węglowego.
Na dziś nie przewidujemy limitów na zakup węgla, nie widzimy takiej potrzeby – oświadczyła minister klimatu i środowiska Anna Moskwa. O...
zobacz więcej
Jak mówiła Anna Moskwa w Polsat News, dziś w polskich kopalniach trwają działania optymalizujące, jak wydłużenie czasu pracy, czy szybszy wywóz.
– Jesteśmy w stanie zwiększyć wydobycie, ale nie w trzy miesiące, to jest kwestia 12, 15 czy 18 miesięcy – mówiła, dodając, że „jeżeli chodzi o tę zimę, musimy wspierać się importem”.
Jak przypomniała minister, przez lata większość gospodarstw domowych zaopatrywała się w węgiel rosyjski.
Wraz z wprowadzeniem embarga ten węgiel będzie zastępowany węglem, który „teraz do Polski płynie i stopniowo będzie do polskich gospodarstw trafiał” – powiedziała.
W piątek Sejm przyjął ustawę o dodatku węglowym, przewidującą 3 tys. zł dla każdego gospodarstwa domowego, używającego węgla do ogrzewania.
– Na dzisiaj najbardziej istotne było to, aby wesprzeć tych, którzy muszą kupić węgiel.
Nie mogliśmy zapomnieć o tej grupie, stąd ta szybka reakcja – mówiła minister, dodając, że węgiel trzeba kupować przed sezonem, czyli właśnie teraz.
Pytana o grupę gospodarstw, które wymieniły ogrzewanie węglowe na inne, i w efekcie nie dostanie na mocy ustawy wsparcia takiego, jak te ogrzewające się węglem, minister Moskwa odparła, że grupa ta dostała na wymianę dotacje, wsparcie z programu Czyste powietrze, czy ulgę termomodernizacyjną.