Minister rolnictwa Henryk Kowalczyk rozmawiał w „Gościu wiadomości” o rynku zboża. Zdaniem ministra następne półrocze może być trudne na światowych rynkach. Wg Kowalczyka atutem dla Polski będzie zmagazynowane zboże z poprzedniego roku. Dodał, że „ukraińskie zboże nie zalewa polskiego rynku”.
Rząd przyjął uchwałę ws. terminala produktów rolno-spożywczych w Gdańsku – poinformowała we wtorek Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Taka decyzja...
zobacz więcej
Henryk Kowalczyk podkreślił, że polscy rolnicy będą mogli bez problemu sprzedać wyprodukowane ziarno.
Stwierdził, że na Ukrainie zostanie wyprodukowane dużo mniej zboża niż każdego roku. Dodał, że „ukraińskie zboże nie zalewa polskiego rynku”. Wicepremier powiedział, że „możemy z niepokojem patrzeć na sytuację w krajach Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej”, gdzie kiedyś docierało zboże z Ukrainy.
Zobacz także: Przewodniczący Unii Afrykańskiej ma wywrzeć nacisk na Moskwę
Szef resortu rolnictwa podkreślił, że skup zboża – około sześciu milionów ton – od polskich rolników zadeklarowali także prywatni przedsiębiorcy. – Zboże skupuje też spółka Elewarr, która wchodzi w skład Krajowej Grupy Spożywczej – dodał.