
Większość turystów nie poświęca jej wiele czasu. Lima jest zaledwie przystankiem w drodze do największych atrakcji Peru i wypada blado na tle innych peruwiańskich miast. Mimo to, warto zobaczyć tu oryginalne kamienice Starego Miasta, monumentalną katedrę, pospacerować wzdłuż oceanu urokliwym deptakiem w ekskluzywnej dzielnicy Miraflores czy spróbować pysznego ceviche – tradycyjnego dania z surową rybą lub owocami morza.
Skalne wyspy Ballestas zamieszkują lwy morskie, foki, żółwie i ponad 200 gatunków ptaków, w tym pingwiny Humboldta, flamingi, pelikany, głuptaki i...
zobacz więcej
Lima wita nas zachmurzonym niebem i mgłą oceaniczną, zwaną „garua”. To typowa pogoda zimą w tym mieście, która na półkuli południowej trwa od czerwca do grudnia. „Garua” ustępuje w ciągu dnia, ale i tak jest szaro i dość wietrzenie. Właściwie to nie wiadomo, jak się ubrać, bo pogoda w tym „mieście mgieł” zmienia się jak w kalejdoskopie. Nasz hotel znajduje się w tętniącej życiem dzielnicy Miraflores – która uchodzi za bezpieczną dla turystów i dość ekskluzywną. Ulice są szerokie, zadbane, można zobaczyć wiele odrestaurowanych wilii i nowoczesnych wieżowców.
Kierujemy się w stronę oceanu. Przechodzimy przez park Kennedy'ego, w którym schronienie znajdują dziesiątki kotów. Mieszkańcy dbają o nie, dokarmiają i rozpieszczają. Koty i psy są bardzo dobrze traktowane przez Peruwiańczyków. W trakcie mojej trzytygodniowej podróży po środkowej i południowej części kraju wszędzie mieszkańcy wykazywali się ogromną wrażliwością wobec zwierząt.
Na rowerze przejechał już ponad 160 tys. km. Odwiedził kilkadziesiąt państw na czterech kontynentach i często wybierał trasy poza utartym szlakiem....
zobacz więcej
Z deptaku rozpościera się widok na wzburzony ocean. Plaże nie zachwycają, za to surferzy mają tu raj. Strome klify w dużej części porasta gęsta roślinność. Deptak jest zieloną oazą w mieście. Wśród palm można miło spędzić czas i odpocząć od zgiełku miasta. Lima należy do jednych z największych miast Ameryki Południowej. Szacuje się, że co trzeci mieszkaniec Peru mieszka w stolicy, choć tak naprawdę trudno oszacować dokładną liczbę ludności.
Według oficjalnych statystyk Lima liczy 8 milionów mieszkańców, a cała aglomeracja 11 milionów. Stolica Peru to jedno z najsuchszych miast na świecie. Według prognoz, za kilkadziesiąt lat metropolia będzie miała poważny problem z wodą pitną. Już teraz dostępu do wody nie mają mieszkańcy slumsów. Ponad 2,5 miliona osób żyje w nędzy. Władze nie radzą sobie z napływem ludzi. Prowizoryczne domy powstają w miejscach, które nie nadają się do zamieszkania. Są narażone na osuwiska i trzęsienia ziemi. Obecnie w Limie mieszka około 50-60 tys. tzw. „dzieci ulicy”. Prostytucja, narkotyki i wysoka przestępczość są na porządku dziennym. W bogatszych dzielnicach wiele willi otoczonych jest drutem kolczastym, a w Kasurinas wybudowano wysoki na 3 metry mur, który oddziela bogate osiedla od slumsów.
Peru to nie tylko słynne inkaskie miasto Machu Picchu, dżungla amazońska, kolonialne miasta czy rozległe kaniony. To także ukryte w Andach wioski...
zobacz więcej
Wśród piasków pustyni, niedaleko słynnych geoglifów w Nazca, znajduje się cmentarzysko Chauchilla – to jeden z najbardziej fascynujących i...
zobacz więcej
Na tyłach katedry można zobaczyć barokowy kościół i klasztor św. Franciszka. Turystów przyciągają do niego katakumby, w których – jak podają przewodniki turystyczne - może spoczywać nawet 75 tys. osób. W klasztorze znajduje się obraz „Ostatnia Wieczerza”, namalowany przez jezuitę Diego de la Puente. Obraz jest nietypowy, bo Jezus Chrystus i apostołowie spożywają w trakcie wieczerzy świnkę morską - to sztandarowe danie w Peru. Zakonnik słynął z tego, że w swoich obrazach zamieszczał elementy lokalnej kultury. Chrystusa spożywającego świnkę morską można zobaczyć także w katedrze w Cuzco, ale tam autorem „Ostatniej Wieczerzy” jest indiański malarz Marcos Zapata, pochodzący z plemienia Keczua.
W Limie sporo jest zabytkowych kościołów. Jeśli ma się więcej czasu, to warto wstąpić m. in. do kościoła św. Dominika, w którym pochowana jest św. Róża.
Wokół Plaza de Armas, w gwarnych uliczkach, mieszczą się małe kawiarnie i restauracje serwujące tradycyjne dania. Zamawiam ceviche, które nie ma sobie równych. To chyba najbardziej znane peruwiańskie danie - popularne także w innych krajach Ameryki Łacińskiej. Składa się przede wszystkim z surowej ryby lub owoców morza i soku z limonki. Palce lizać! Kuchnia peruwiańska jest jedną z moich ulubionych, a porcje są ogromne.
Najedzeni wracamy do naszego hotelu. Jutro już opuszczamy Limę. Miasto z pewnością nie należy do najładniejszych, ale będąc w Peru warto je zobaczyć. Nam nie starczyło czasu, ale jeśli zamierzacie spędzić w Limie kilka dni, warto zobaczyć ruiny piramidy Huaca Pucllana, która liczy 1500 lat. Można także wstąpić do Narodowego Muzeum Archeologii, Antropologii i Historii Peru, a także do Larco Museum – prywatnego muzeum sztuki prekolumbijskiej, znanego m. in. z prekolumbijskiej ceramiki erotycznej.