Oto subiektywny ranking pięciu aktywności, na które warto się skusić w kraju Inków. Peru to nie tylko słynne inkaskie miasto Machu Picchu, dżungla amazońska, kolonialne miasta czy rozległe kaniony. To także ukryte w Andach wioski Indian, ciekawe, choć wymagające szlaki trekkingowe, smaczna kuchnia i raj dla miłośników sportów, także ekstremalnych. Oto subiektywny ranking pięciu aktywności, na które warto się skusić w kraju Inków. <b>1. Rafting w Andach i trekking szlakiem Inca Jungle Trail <br /></b><br /> Nieustraszeni podróżnicy i miłośnicy przygód na pewno będą zachwyceni raftingiem w andyjskiej dżungli po rwącej rzece Vilcanota i kilkudniowym trekkingiem po oryginalnym szlaku Inków. Co ciekawe, rzeka Vilcanota w Dolinie Inków zmienia nazwę na Urubamba; <b>to jedna ze źródłowych rzek Amazonki. </b> <br><Br> Na rzece i w górach znajdują się liczne kaskady. Mieliśmy okazję wziąć kąpiel w jednym z wodospadów, choć woda była lodowata. Piechurzy mogą spróbować swoich sił na szlaku Inca Trail. Do przejścia jest kilkadziesiąt kilometrów, a wędrówka jest dość męcząca, choć wszystko zależy od kondycji. <br><Br> Trasa wiedzie przez andyjską dżunglę, nad przepaściami, ale widoki zapierają dech w piersiach. Po drodze można zobaczyć plantacje koki, a <b>w lokalnych restauracjach odważni smakosze mogą spróbować nalewki z węża.</b> Indianie twierdzą, że trunek jest dobry na problemy żołądkowe i przeziębienie. <br><Br> W dżungli jest gorąco, słońce pali niemiłosiernie. Niezbędne są nakrycia głowy i kremy z filtrem. Po zachodzie słońca temperatura gwałtownie spada, dlatego najlepiej wędrówkę rozpocząć z samego rana.<b> 2. Tyrolki nad przepaścią i zjazd rowerami do dżungli <br /></b><br /> A teraz atrakcja dla podróżników o mocnych nerwach. Nieopodal miasteczka Santa Teresa śmiałkowie mogą polecieć tyrolkami nad 200-metrową przepaścią. Bilet obejmuje cztery zjazdy, wcześniej każdy chętny musi przejść krótkie szkolenie. Emocje gwarantowane. <br><br> Także fani jednośladów nie będą się nudzić. Bez problemu można<b> wypożyczyć rowery i zjechać asfaltową drogą z przełęczy Abra Malaga na wysokości 4300 metrów do andyjskiej dżungli położonej na wysokości 1500 metrów. </b> <br><br> Zjazd rozpoczyna się wśród ośnieżonych szczytów Andów, bywa zimno i wietrznie, a kończy w oblanej słońcem dżungli. Zmiana temperatur jest na trasie wyraźnie odczuwalna. Warto zaopatrzyć się w środki na owady. Największą zmorą są muchy, których ugryzienie powoduje dokuczliwy świąd.<b>3. Sandboarding na pustyni <br /></b><br /> Pustynia Przybrzeżna w regionie Ica, granicząca z chilijską pustynią Atacama, to wyjątkowe miejsce na mapie Peru. Znajduje się tu oaza Huacachina, która powstała wokół niewielkiego jeziora. Zamieszkuje ją około 100 osób, a rocznie odwiedza nawet 200 tys. turystów. Dawniej zjeżdżali tu zamożni Peruwiańczycy, którzy leczyli swoje dolegliwości w wodach jeziora. <br /><br /><b> Dziś największą atrakcją przyciągającą turystów jest sandboarding – jazda na desce z wydm.</b> Wygląda jak snowboarding, tyle że po piasku. Lokalni przewodnicy rzadko jednak pozwalają na standardowe zjazdy. Najczęściej turysta zjeżdża z wydm na…. brzuchu, co i tak dostarcza dużych emocji i sprawia ogromną frajdę. <br><Br> <b> Dodatkową atrakcją jest szalona jazda po pustyni pojazdami nazywanymi „buggy”.</b> Kierowcy pędzą po piasku z zawrotną prędkością, rozpędzeni zjeżdżają z wydm, a turyści krzyczą z przerażenia lub zachwytu. <br><br> Aby uniknąć nagrzanego piasku, palącego słońca i wysokich temperatur, najlepiej wybrać się na sandboarding rano lub późnym popołudniem. Warto poczekać także na zachód słońca, bo wtedy pustynia wygląda najpiękniej.<b> 4. Lot awionetką nad geoglifami w Nazca <br /></b><br /> Słynne linie i rysunki na pustyni Sechura w Peru nieopodal miasta Nazca przyciągają turystów i naukowców z całego świata. Do dziś nie wiadomo, po co powstały, choć teorii jest wiele. <br><Br> Prawdopodobnie zbudowała je starożytna cywilizacja Nazca. Część archeologów uważa, że <b>linie mogły być jednym z elementów kanałów wodnych, dzięki którym dostarczano wodę do najbardziej suchych miejsc w terenie. </b> Mogły być także miejscem kultu prekolumbijskich bogów, których proszono m. in. o deszcz. <br>B<r> Są także teorie, że rysunki były starożytnym kalendarzem astronomicznym, lądowiskiem kosmitów, a nawet miały wskazywać położenie Atlantydy. Linie tworzą w sumie około 1 tys. figur geometrycznych, zwierząt, roślin i ludzi. <br /><br /> Najlepiej oglądać je z pokładu awionetki, bo z ziemi nie są widoczne. Dwa rysunki można zobaczyć z wieży widokowej, <b>ale przelot nad płaskowyżem pozwala w ciągu pół godziny zobaczyć najbardziej atrakcyjne rysunki. </b><b>5. Przejazd na rowerze przez pustynię w Narodowym Rezerwacie Paracas <br /></b><br /> To jedna z moich ulubionych atrakcji w Peru. My przejechaliśmy na rowerze 40 km i zajęło nam to około sześć godzin, wliczając kolację i postoje na zdjęcia. <br><Br> Narodowy Rezerwat Paracas to ogromny, w większości pustynny teren. Znajduje się tu wiele stanowisk archeologicznych, bo w starożytności tereny obecnego rezerwatu były zamieszkiwane przez Indian z ludu Paracas. <b>Trasa nie jest wymagająca, a drogi są w dobrym stanie. </b> <br /><br /> Mnie zachwycił punkt widokowy La Catedral. Wzburzone fale uderzały o klify, słońce delikatnie oświetlało piasek, a delikatny wiatr pozwalał odpocząć od upałów. <br><br> La Catedral do 2007 r. była ciekawą formacją skalną, która kształtem przypominała katedrę. Została częściowo zniszczona przez silne trzęsienie ziemi 15 lat temu. Mimo to widok z klifu jest zachwycający. W tym miejscu pustynia styka się z Oceanem Spokojnym. <br><Br> Warto podjechać także do punktu widokowego Mirador Istmo. Rozpościera się z niego widok na ocean, a także na Playa Roja - Czerwoną Plażę. <br /><br /> To chyba jedno z najbardziej pocztówkowych miejsc w Peru. Piasek ma rzeczywiście czerwono-pomarańczowy kolor, który zawdzięcza skałom magmowym.