
Chińscy ratownicy poinformowali, że uratowali w poniedziałek członka 30-osobowej załogi statku, który dwa dni wcześniej złamał się na pół i zatonął u południowo-zachodniego wybrzeża Hongkongu. Do katastrofy doszło około 300 km na południowy-zachód od Hongkongu, gdy nadciągnął tajfun Chaba. 26 osób nadal uważa się za zaginionych.
Rosyjski statek handlowy, płynący z Kłajpedy, w ostatniej chwili uniknął wejścia na mieliznę u brzegów Wyspy Sobieszewskiej w Gdańsku....
zobacz więcej
Chińskie Centrum Ratunkowe i Ratownictwa Morskiego Guangdong podało w poniedziałek, że uratowało czwartego członka załogi, który był w „normalnym stanie fizycznym”.
W niedzielę władze Hongkongu powiedziały, że szanse na znalezienie żywych ludzi były „bardzo małe”, ale poszukiwania były kontynuowane. Według najnowszych doniesień mediów wynika, że z 30 osób, które znajdowały się na pokładzie statku, cztery zostały uratowane, a 26 jest nadal zaginionych.
Władze wysłały samoloty ratunkowe i helikoptery na miejsce zdarzenia.
Statek został uszkodzony z powodu ulewnego deszczu i silnego wiatru, a następnie rozpadł się na dwie części, gdy tajfun Chaba przetoczył się przez Hongkong i południowe Chiny.
Zobacz także: Załoga statku, który zatonął, wiedziała o wycieku.