Co ze stacjami ładowania w Krakowie? Miasto straciło szanse na wsparcie Taurona

Kraków nie skorzystał z szansy, by spółka Tauron Dystrubucja rozmieściła punkty ładowania pojazdów elektrycznych. Firma zadeklarowała już postawienie kilkudziesięciu takich stacji w Tarnowie – pisze w sobotę „Gazeta Krakowska”. Jak zauważono, władze stolicy Małopolski stwierdziły, że miasto samo sobie poradzi z tą kwestią. Tak się jednak nie stało.

Kraków był pierwszym miastem w Polsce, które zakazało używania węgla i drewna do ogrzewania domów. Od 2023 roku do centrum Krakowa nie będzie można wyjechać samochodami spalinowymi - benzynowymi i dieslami.

Jak przypomina „Gazeta Krakowska”, według ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych do końca 2020 roku w mieście miało się znajdować co najmniej 210 takich punktów ładowania. Zgodnie z raportem gminy przygotowanym 14 stycznia 2020 roku w Krakowie było 69 punktów w 19 lokalizacjach. Planowano postawienie 197 punktów w 65 lokalizacjach.

Gmina zawarła umowę z dwoma firmami. Prace jednak nie postępowały zgodnie z planami. Go+EAuto zamontowało 33 stacje ładowania pojazdów elektrycznych. Słabszy wynik osiągnęła spółka Smart City Polska, prowadzona przez byłego działacza SLD Krzysztofa Klimczaka, który wcześniej był też współpracownikiem prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Firma ta po pięciu latach od podpisania porozumienia postawiła jedynie dwa punkty ładowania.

Zobacz także: Tauron i KGHM uruchomiły w Lubinie punkt ładowania samochodów elektrycznych

W związku z zaistniałą sytuacją gmina Kraków pod koniec grudnia 2020 roku poprosiła spółkę Tauron Dystrybucja o określenie możliwości zainstalowania stacji. Stolica Małopolski straciła jednak szansę, by spółka ta umieściła punkty ładowania pod Wawelem. Jak zwrócił uwagę Tauron Dystrybucja, nie było już możliwości zmiany raportu.

W związku ze zmianą norm emisji CO2 i wprowadzeniem zerowej emisji dla nowych samochodów osobowych i lekkich pojazdów dostawczych w Unii Europejskiej od 2035 roku będzie obowiązywał zakaz produkcji i sprzedaży samochodów spalinowych. Na ulicach pojawia się więc coraz więcej samochodów elektrycznych, które wymagają ładowania.

– Na naszym terenie w trzech gminach prezydenci miast wskazali, że minimalna ilość punktów ładowania, określona w ustawie zostanie osiągnięta w wymaganym czasie. Były to Kraków, Katowice i Wrocław. Na ich terenie nie było więc konieczności budowy ładowarek przez Tauron Dystrybucja – przekazała Ewa Groń, rzeczniczka spółki.

– Projekt budowy stacji przez prywatnego operatora od początku wydawał się wątpliwy. Zwracaliśmy na to uwagę, ale prezydent i urzędnicy nie reagowali. Teraz mamy tego efekty – cytuje „Gazeta Krakowska” Michała Drewnickiego (PiS), wiceprzewodniczącego Rady Miasta Krakowa.

Według danych Ewidencji Infrastruktury Paliw Alternatywnych (EIPA) w Krakowie znajdują się obecnie 92 punkty ładowania w ogólnodostępnych stacjach w 37 lokalizacjach oraz 8 punktów na parkingach park&ride. Jak informuje urząd, gmina Kraków planuje nadal współpracować z potencjalnymi inwestorami w tej sprawie, m.in. „poprzez uzgadnianie i opiniowanie zaproponowanych przez nich lokalizacji”, ale „realizacja inwestycji nie jest zależna od miasta”.


Kraków planuje też instalować stacje samodzielnie. W tym roku osiem punktów ładowania ma zostać umieszczonych na parkingu park&ride.

#elektromobilność #unia europejska #samochód #kraków #tauron