Najlepsze podsumowanie balcerowiczowskiej polityki, którą od lat uprawia neoliberalny establishment – tak wypowiedź Marka Belki komentuje premier Mateusz Morawiecki. W rozmowie z polskatimes.pl zadeklarował, że rząd nie planuje żadnych podwyżek podatku VAT.
W sobotę opublikowany został fragment wywiadu polskatimes.pl z premierem Mateuszem Morawieckim. Szef rządu został zapytany o wypowiedź Marka Belki, eurodeputowanego z Grupy Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów. Belka powiedział, że trzeba będzie podnieć podatek VAT do europejskiego maksimum, czyli do 25 proc.
„Chcą przenieść kryzys na barki zwykłych ludzi”
– Nie planujemy żadnych podwyżek. Wypowiedź pana Belki jest najlepszym podsumowaniem balcerowiczowskiej polityki, którą od lat uprawia neoliberalny establishment. Dla nich metodą na walkę z kryzysem jest przenieść go na barki zwykłych ludzi. My natomiast od samego początku tworzymy strategię właśnie mając na uwadze bezpieczeństwo finansowe polskich rodzin – powiedział Morawiecki.
Premier przypomniał o wprowadzonych przez rząd tarczach: antykryzysowej, antyinflacyjnej i antyputinowskiej, w tym o obniżce VAT na produkty spożywcze, obniżka podatków na paliwo, prąd i gaz oraz o wprowadzonej od 1 lipca obniżce PIT z 17 do 12 proc.
Premier boi się przegranych wyborów?
Na pytanie, czy premier nie obawia się przegranej w wyborach przez inflację, Morawiecki przyznał, że obecnie „największym wyzwaniem, obok wojny na Ukrainie, jest związana z nią inflacja, czyli putinflacja”.
– Nasze działania z jednej strony idą w kierunku osłony tych, którzy są najbardziej potrzebujący, najmniej zamożni, a z drugiej strony – są to działania interwencyjne, jak na rynku nawozów, na rynku węgla, na rynku kredytów hipotecznych czy na rynku paliw. Trzecim obszarem są działania inwestycyjne. Inwestujemy w przyszłość i z tego również powodu są potrzebne środki unijne. To są działania antyinflacyjne, które chronią portfele Polaków i jednocześnie bronią Polski przed recesją – stwierdził Morawiecki.