
Dezerterzy z rosyjskiej armii próbują uciekać z obwodu chersońskiego na południu Ukrainy na okupowany Krym; wśród zbiegów są nastolatkowie, którzy proszą okolicznych mieszkańców o żywność i wodę – poinformował w piątek ukraiński wywiad wojskowy (HUR).
W okupowanym przez siły rosyjskie Mariupolu na południowym wschodzie Ukrainy znaleziono masowy grób, z ponad 100 zwłokami – poinformował Petro...
zobacz więcej
„W zajętej przez wroga miejscowości Kałyniwka w obwodzie chersońskim pojawiła się grupa dezerterów w wieku 18-20 lat. Są ubrani w mundury przypominające rosyjskie, ale bez znaków rozpoznawczych i nakryć głowy. (...) Jeden z nich prawdopodobnie jest ranny, mają ze sobą automaty Kałasznikowa. Kierują się w stronę Krymu. Poruszają się wyłącznie w nocy, w ciągu dnia ukrywają się” – przekazano w komunikacie na stronie internetowej HUR.
Jak podkreślił wywiad wojskowy, nie jest to odosobniony przypadek w obwodzie chersońskim. Główną przyczyną dezercji mają być duże straty osobowe wywołane celnymi uderzeniami ukraińskiej artylerii.
„Najczęściej uciekinierzy próbują przedostać się na Krym przez Mierzeję Arabacką (wąski pas lądu łączący południe Ukrainy ze wschodnią częścią Półwyspu Krymskiego). Ta trasa uważana jest za bezpieczną i dobrze sprawdzoną” – podał HUR.