Brad Pitt dał się nabrać. Szukał złota z wypraw krzyżowych

Przez rok, Brad Pitt, szukał na terenie swojej winnicy Chateau Miraval w Prowansji, rzekomo ukrytego tam złota zagrabionego podczas wypraw krzyżowych. Aktor opowiedział o tym w wywiadzie dla australijskiej edycji magazynu „GQ”. Okazało się, że Pitt padł ofiarą pomysłowego naciągacza.

Od 2008 r. Brad Pitt jest współwłaścicielem winnicy Chateau Miraval w Prowansji, która specjalizuje się w różowym winie. Gwiazdor kupił francuską posiadłość wspólnie z Angeliną Jolie, a w 2014 r. wzięli tam ślub.

W rozmowie z magazynem „GQ”, aktor zdradził, że kilka lat temu dowiedział się od przypadkowo poznanego mężczyzny, że na terenie winnicy zakopane jest złoto zagrabione z Bliskiego Wschodu podczas wypraw krzyżowych. Jego wartość szacowano na kilka milionów dolarów i to licząc głównie po cenie kruszcu, a nie wartości zabytkowej.

„Czułem się jak dureń”

„Miałem obsesję i czułem wielką ekscytację. Przez rok myślałem tylko o tym, by odnaleźć skarb” – wyznał Pitt. „Może ma to coś wspólnego z tym, gdzie dorastałem, bo w Górach Ozark zawsze krążyły historie o ukrytym złocie” – tłumaczył się aktor pochodzący z Missouri, w środkowej części Stanów Zjednoczonych.

Pitt podczas swoich poszukiwań wykorzystywał nawet profesjonalny sprzęt radarowy. Nigdy jednak nie znalazł złota. Musiało minąć sporo czasu, nim zdał sobie sprawę, że człowiek, który mu opowiedział o skarbie, nie znalazł się na jego drodze przypadkiem. Aktor odkrył, że mężczyźnie, zależało jedynie na tym, by zainwestował w jego firmę produkującą radary. „Na koniec czułem się jak dureń” – podsumował.

Francuska winnica nie jest zbyt szczęśliwa dla Pitta. Jego małżeństwo z Jolie skończyło się długą batalią sądową w sprawie ustalenia warunków rozwodu, a potem kolejną o opiekę nad dziećmi. Od jakiegoś czasu Pitt procesuje się z Jolie oskarżając ją o to, że bez jego wiedzy sprzedała swoje udziały w Chateau Miraval rosyjskiemu oligarsze, Jurijowi Szeflerowi.

#brad pitt #skarb #krucjaty #winnica #oszustwo