Kidawa-Błońska dostała pytanie o program PO. „Te główne rzeczy ludzie znają”

Jak wygramy wybory, przedstawimy wszystkie szczegóły programu Platformy Obywatelskiej – mówiła kilka dni temu główna ekonomistka tej partii Izabela Leszczyna. O program partii Tuska pytana była też była kandydatka na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska. – Te główne rzeczy, które proponujemy, ludzie znają – przyznała.

Małgorzata Kidawa-Błońska była w poniedziałek gościem Radia ZET. Wicemarszałek Sejmu i posłanka Platformy Obywatelskiej była pytana o swoje spotkania z wyborcami w różnych miejscowościach.

Przyznała, że frekwencja na nich jest niewielka – jak sama wskazała, od 40 do 100 osób – ale jest nią „zachwycona”. Tłumaczyła też, że ludzi nie jest aż tak dużo ze względu na wysoką temperaturę.

Kidawa-Błońska: Ludzie uważają, że trzeba dłużej pracować

– Usłyszałam dużo gorzkich słów, bo Polacy czują się zaniepokojeni sytuacją w kraju – mówiła Kidawa-Błońska. Dopytywana, czy wyborcy pytają ją o decyzje rządu PO-PSL sprzed kilku lat odparła, że rozmowy dotyczą „teraźniejszości i przyszłości, a te o przeszłości już się odbyły”.

Zdziwiona dziennikarka pytała, czy wyborcy nie pytają posłanki o temat podwyższenia wieku emerytalnego za rządów Platformy.

– Nie, nie pytają. Rozmawiamy, że trudne decyzje, jeżeli można, trzeba podejmować, dając dobrowolność – komentowała dodając, że tych rozmów już nie ma. – Ludzie w większości uważają, że trzeba dłużej pracować, chcieli by móc pracować – mówiła.

Otrzymała też pytanie to, jaki program ma Platformy Obywatelska. – Ludzie pytają o to, czy wiemy dokładnie, co trzeba zrobić, żeby posprzątać i zrobić krok dalej, czyli myśleć o rozwiązaniach na przyszłość. Te główne rzeczy, które proponujemy, ludzie znają – wyjaśniła Kidawa-Błońska.

Kiedy program PO?

Wtedy dziennikarka prowadząca rozmowę przypomniała słowa posłanki PO Izabeli Leszczyny, że program zostanie pokazany dopiero po tym, jak PO wygra wybory.

– Są rzeczy oczywiste, które trzeba zrobić, żeby uporządkować to, co się w Polsce wydarzyło, żeby wrócić do tego, żeby instytucje w naszym kraju były niezależne i zarządzane zgodnie z najlepszymi zasadami. Mówimy o tym głośno, co trzeba zrobić, żeby pomóc z inflacją – mówiła.

Dopytywana, co trzeba zrobić, by pomóc z inflacją, Kidawa-Błońska odparła, że trzeba ludziom „pozwolić przetrwać”.

– Chcemy ludzi zachęcić do oszczędzania proponując obligacje do wysokości 50 tys. zł – mówiła.

Wskazała, że PO proponuje, by osoby płacące wysokie raty kredytów płaciły je na poziomie z grudnia 2021 r. Nie otrzymała jednak pytania, w jaki sposób ma to się stać.

#małgorzata kidawa błońska #platforma obywatelska #program #wybory