Miejsce szczytu G7 z bogatą przeszłością. W czasie wojny zamek dzierżawił Werhmacht

Budowniczy zamku Elmau, w którym odbywa się szczyt G7, Johannes Mueller, chciał stworzyć „wolną przestrzeń dla życia osobistego i wspólnotowego” . W czasie II wojny światowej wydzierżawił budynek Wehrmachtowi, który wykorzystywał go jako ośrodek rekonwalescencji dla żołnierzy powracających z frontu.

Zamek Elmau zbudowany w 1916 roku przez protestanckiego teologa, filozofa i autora bestsellerów doktora Johannesa Muellera miał być "wolną przestrzenią życia osobistego i wspólnotowego" - czytamy na stronie internetowej Schloss Elmau. Wydzierżawienie zamku Wehrmachtowi miało „oddalić groźbę konfiskaty przez SS, o którą zabiegał Himmler”.

Po zakończeniu wojny właściciel zamku został skazany za „gloryfikowanie” Adolfa Hitlera i wywłaszczony – przypomina w niedzielę telewizja ARD.

Przez pewien czas Elmau służył wojskom amerykańskim jako szpital wojskowy. W latach 50. pałac ponownie znalazł się w posiadaniu rodziny Muellerów. W 1997 roku obecny właściciel i wnuk Johannesa Muellera, przekształcił go w luksusowy hotel. W 2005 roku hotel spłonął, ale w 2007 roku został odbudowany. W 2015 roku odbył się tam już szczyt G7.

#niemcy #szczyt g7 #zamek elmau