
Szef niemieckiego resortu gospodarki Robert Habeck oskarżył w piątek prezydenta Rosji Władimira Putina o chęć wywołania niepokojów w RFN za sprawą wysokich cen gazu. – To najlepsza pożywka dla populizmu, która ma podkopać od środka naszą liberalną demokrację – ocenił minister. – Zimą sytuacja będzie trudna – powiedział szef resortu odnosząc się do sprawy dostaw gazu do Niemiec.
– PKN Orlen od poniedziałku do końca wakacji wprowadza rabat w wysokości 30 groszy za litr benzyny i oleju napędowego – poinformował na Twitterze...
zobacz więcej
– Putin chce, żeby nasz kraj się rozpadł. Ale my się nie rozpadamy – oświadczył Habeck w wywiadzie dla „Spiegla”. W związku ze zmniejszonymi dostawami gazu z Rosji ponownie ostrzegł przed trudną sytuacją w sezonie zimowym i wezwał do oszczędzania energii.
Zobacz także: Niemcy szydzili z Trumpa, gdy ten ostrzegał Berlin przez uzależnieniem od Rosji
Jak podkreślił minister, ta „strategia Putina, aby za pomocą podwyżek cen podzielić społeczeństwo”, nie będzie skuteczna, bowiem „Niemcy z wielką solidarnością znoszą wysokie ceny i wysoką inflację”.
– Zimą sytuacja na pewno będzie trudna. Jeśli nie wystarczy gazu, to niektórym gałęziom przemysłu potrzebującym tego surowca grozi zamknięcie – ostrzegł Habeck. Ocenił też, że „Niemcy nigdy nie były w takim położeniu”.
Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo rozpoczęło eksploatację złoża ropy naftowej i gazu ziemnego Kamień Mały w woj. lubuskim – poinformowała...
zobacz więcej
Ceny gazu rosną w zawrotnym tempie, a „to może być dopiero początek”, ponieważ Rosja, która zmniejszyła do tej pory dostawy gazu do Niemiec o 60 procent, może go odciąć całkowicie. – Musiałbym skłamać, gdybym powiedział, że się tego nie obawiam – dodał minister.
Rosja ograniczyła dostawy gazu w ramach retorsji za zachodnie sankcje wprowadzone wobec niej w związku z inwazją na Ukrainę.