
Nietypową koalicję dwóch stołecznych gangów odkryli śledczy z podlaskich „pezetów” i CBŚP. Jedna z grupa zajmowała się handlem narkotykami, a druga oferowała fałszywe zaświadczenia o szczepieniach przeciwko COVID-19. Podczas uderzenia w obie bandy zatrzymano 12 osób, w tym lekarza, który za łapówki wystawiał lewe certyfikaty. Według nieoficjalnych informacji mogło z nich skorzystać nawet kilkaset osób.
Centrum Medyczne MASMED w Zabierzowie w Małopolsce miało wydawać fałszywe certyfikaty szczepień przeciw COVID-19. O procederze poinformowały Fakty...
zobacz więcej
W operacji przeciwko przestępczemu sojuszowi wzięło udział kilkudziesięciu funkcjonariuszy, głównie z podlaskiego zarządu CBŚP, których wspierali antyterroryści z BOA KGP i Białegostoku. Działania w Warszawie i okolicach doprowadziły do zatrzymania 12 osób.
Podczas przeszukań mieszkań i domów podejrzanych policjanci zabezpieczyli 3 kg narkotyków, 50 tys. zł, a także dokumentację medyczną i nośniki elektroniczne mające związek z procederem wystawiania certyfikatów o szczepieniach przeciwko COVID-19.
– Wraz z zakończeniem bezpłatnych testów na koronawirusa i wprowadzeniem odpłatności za ich wykonywanie, w kilku krajach związkowych odnotowuje się...
zobacz więcej
Policja w Niemczech wykryła do tej pory ponad 11 tys. przypadków sfałszowanych paszportów szczepień przeciw COVID-19; liczba oszustw w tej...
zobacz więcej
Za załatwienie certyfikatu przestępcy żądali od 600 do ponad 1000 zł. Według śledczych z usług gangu mogło skorzystać nawet kilkaset osób, choć na razie potwierdzono oficjalnie kilkanaście takich przypadków.
Prokuratura i policja zapowiadają kolejne zatrzymania. Śledczy nie kryją, że zarzuty mogą usłyszeć także osoby, które skusiły się na fałszywe certyfikaty.
Za samo kupienie takiego zaświadczenia grozi do dwóch lat więzienia.
O wiele poważniejsze konsekwencje prawne mogą ponieść osoby, które się posłużyły sfałszowanymi certyfikatami. W taki przypadku grozi im od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności.