
Rosjanie symulują ataki rakietowe na terytorium Estonii – poinformował stały sekretarz MON Kusti Salm. Resort obrony uważa sytuację za poważną. We wtorek Estonia informowała, że rosyjski helikopter naruszył jej przestrzeń powietrzną.
Na Morzu Bałtyckim co rusz są prowokacje rosyjskich myśliwców; mamy czas wojny i musimy być na to przygotowani – mówił w Polskim Radiu wiceminister...
zobacz więcej
Kusti Salm w rozmowie z fińską gazetą „Iltalehti” potwierdził doniesienia wywiadu NATO, że Rosja w ostatnich dniach symulowała ataki rakietowe na kraje bałtyckie. Salm potwierdził, że Rosjanie ćwiczyli atak na Estonię.
– Obecnie odbywają się ćwiczenia, w których Rosjanie symulują uderzenia rakietowe na terytorium Estonii – powiedział Salm. Według źródeł NATO atak symulowały rosyjskie śmigłowce.
Estońskie Ministerstwo Obrony uważa tę sytuację za bardzo poważną. – Rosjanie uważają, że nie zasługujemy na niezależność. Ich ostatnie operacje i komunikacja strategiczna potwierdzają ten wniosek – ostrzegł Salm.
– Nie sądzę, żeby Ukrainę było stać na wieloletni konflikt, Rosję chyba też nie; będzie jeszcze wiele ofiar, wiele zbrodni, ale nie sądzę, żeby ten...
zobacz więcej
– Rosyjskie śmigłowce dokonały kilku wtargnięć na granicę. Nie były to statki oddalone o pięćdziesiąt kilometrów od wybrzeża ani samoloty znajdujące się w dużej odległości, lecz śmigłowce. Nie można przypadkowo przelecieć helikopterem nad granicą. W ostatnich dniach doszło do kilku takich incydentów – mówi Salm.
W jego ocenie „zadaniem NATO jest zagwarantowanie bezpieczeństwa każdemu obywatelowi, a struktury obronne muszą służyć odparciu potencjalnego wroga od pierwszej minuty i umożliwić Sojuszowi obronę każdego centymetra terytorium Estonii”.
Estonia poinformowała we wtorek, że rosyjski śmigłowiec MI-8 w sobotni wieczór wleciał w przestrzeń powietrzną Estonii w południowo-wschodniej części tego kraju w rejonie wsi Koidula, położonej tuż przy granicy z Rosją.
Jak podała armia Estonii, rosyjski helikopter znajdował się estońskiej przestrzeni powietrznej przez prawie dwie minuty, miał wyłączony transponder i nie utrzymał łączności radiowej z estońskimi służbami żeglugi powietrznej.