W ostatnich tygodniach nasze spojrzenia często sięgają w stronę Ukrainy, gdzie wciąż trwa
bestialska agresja Rosji. W tym czasie nie możemy zapominać o innym, równie krwawym reżimie z
naszego regionu, choć wymierzonym we własne społeczeństwo – rządach Aleksandra Łukaszenki.
Wciąż aktywna w temacie Białorusi jest NSZZ „Solidarność” – która swoje działania prowadzi
zarówno w formie międzynarodowych spotkań, jak i ulicznych pikiet.
„Wielki Marsz Nowej Białorusi” – pod takim hasłem odbyła się w niedzielę manifestacja w Mińsku, w której protestujący domagali się przeprowadzenia...
zobacz więcej
Do istotnego spotkania doszło 9 czerwca w Wilnie, gdzie udali się zastępca przewodniczącego
Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” Tadeusz Majchrowicz oraz Yurij Ravavoj, przywódca
strajków w Azotach w Grodnie, który będąc uznany za wroga reżimu, dzięki staraniom
„Solidarności” bezpiecznie wraz z rodziną opuścił Białoruś i podjął pracę w Dziale Zagranicznym
NSZZ.
Związkowcy spotkali się z głównym doradcą politycznym Swietłany Cichanouskiej
Aleksandrem Dobrovolskim i kierownikiem ds. komunikacji Aleksandrą Logvinovą. Spotkanie
dotyczyło perspektyw dalszej współpracy a także tego, jak w przyszłości może wyglądać wolna
Białoruś. W imieniu przewodniczącego Piotra Dudy Tadeusz Majchrowicz zadeklarował pomoc i
współpracę w budowaniu nowej Białorusi, wykorzystując doświadczenia z czasów zmian, jakie
następowały w Polsce po 1989 roku.
– Budowa nowego państwa musi następować z
poszanowaniem potrzeb społeczeństwa i z udziałem strony społecznej, czyli Kongresu Wolnych
Związków Zawodowych Białorusi – powiedział Tadeusz Majchrowicz.
Aleksander Dobrovolski
podkreślił z kolei, że Białorusini patrzą z podziwem na Polskę, która jest dla Białorusi wzorem do
naśladowania.
Aleksander Łukaszenka zasugerował, że białoruskie wojska mogą zostać zmuszone do walki o tereny zachodniej Ukrainy, aby „nie zostały one odrąbane...
zobacz więcej
Zatrzymani za zwykłą działalność związkową
Z kolei o uwolnienie liderów niezależnych związków zawodowych na Białorusi związkowcy
upominali się niedawno podczas pikiety pod ambasadą tego państwa. Wśród osób zabierających
głos mogliśmy usłyszeć m.in. Yurija Ravavoja.
– Jestem uchodźcą od sierpnia 2020 r. z tego
powodu, że byłem liderem strajku w Azotach w Grodnie.
KGB sfabrykowało przeciwko mnie
sprawę. Są tu ze mną opozycjoniści, którym udało się opuścić Białoruś. Trzymamy w rękach
portrety zatrzymanych związkowców na Białorusi.
Reżim Łukaszenki fabrykuje sprawy przeciwko
nim, twierdząc, że chcieli zorganizować akcje, które miały zrujnować białoruskie państwo. To
nieprawda. Ci ludzie walczyli o pracowników, o ich miejsca pracy, gdy zostali zwolnieni po
protestach.
Prowadzili normalną pracę związkową – zaznaczył współpracujący z „Solidarnością”
białoruski związkowiec.
– Sytuacja w gospodarce białoruskiej jest coraz gorsza, reżim Łukaszenki
zdecydował, że zniszczy liderów wybranych związków zawodowych.
19 kwietnia zatrzymano
ponad 20 związkowców. Na zatrzymanych liderów w organizacjach zakładowych czekają wyroki
po kilkanaście lat więzienia pod zarzutem zdrady państwa.
Represje trwają od 2020 r., chcemy
zwrócić uwagę Międzynarodowej Konferencji Pracy, która odbywa się w Genewie na to, co dzieje
się właśnie na Białorusi.
Białoruscy uchodźcy, którzy przebywają w Polsce, domagają się wszczęcia
procedury zgodnie z paragrafem 33 Międzynarodowej Organizacji Pracy i by białoruski reżim był
mocniej naciskany. Sytuacja praw pracowniczych od 20 lat się nie zmienia – zaznaczył Białorusin.
Z kolei Mateusz Szymański, kierownik biura zagranicznego NSZZ „Solidarność”, przypomniał, że
są to metody działania, które znamy z historii także Polski, z historii „Solidarności”, kiedy
inwigilowano, zatrzymywano działaczy w latach osiemdziesiątych, którzy chcieli walczyć o
wolność wypowiedzi, podstawowe prawa człowieka.
Media społecznościowe obiegło zdjęcie syna Alaksandra Łukaszenki, niespełna 18-letniego Koli. Domniemany następca białoruskiego dyktatora bawił się...
zobacz więcej
To oznaka słabości
Związkowcy próbowali dostarczyć pracownikom ambasady apel o uwolnienie białoruskich
związkowców wystosowany na XXX Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ „Solidarność”.
Niestety nikt w ambasadzie nie chciał rozmawiać z protestującymi.
„Krajowy Zjazd Delegatów
NSZZ „Solidarność” kategorycznie potępia te działania. Stanowią brutalne pogwałcenie
fundamentalnych praw człowieka.
Zatrzymanie przywódców i członków BKDP jest oznaką
słabości nielegalnej i skompromitowanej władzy białoruskiej, która w odpowiedzi na coraz większy
sprzeciw społeczny wobec swoich przywódców politycznych zaostrza represje i przemoc.
Podkreślamy nasze pełne poparcie dla społeczeństwa Białorusi, które domaga się podstawowych
swobód demokratycznych” – możemy przeczytać w dokumencie.
#białoruś
#opozycja
#prześladowania na białorusi
#demokracja
#solidarność