
W 2023 r. podstawą produkcji Lotosu będzie ropa arabska od Saudi Aramco, a nie rosyjska. Spółka zrezygnuje całkowicie z dostaw surowca ze wschodu. Obecnie w gdańskiej rafinerii trwają testy dotyczące mieszania ropy arabskiej z innymi gatunkami – powiedział PAP wiceprezes Grupy Lotos Piotr Walczak.
Ile powinno kosztować paliwo w Polsce? Ceny na stacjach paliw osiągają rekordowe poziomy. Co składa się na cenę benzyny i czy może być ona tańsza?...
zobacz więcej
– W przypadku braku dostaw z Rosji możemy mieć deficyt na rynku paliw. Na łączną ilość produkowanych w Polsce paliw wynoszącą 22–24 mln ton, około 4 mln ton to import, głównie z Rosji. Moce wytwórcze rafinerii w Gdańsku i zakładów Orlenu nie pokrywają w pełni krajowego zapotrzebowania - przyznał w rozmowie z PAP wiceprezes Grupy Lotos ds. produkcji i Handlu Piotr Walczak.
Prezes Orlenu podczas spotkania z dziennikarzami przekonywał, że wysokie ceny paliwa są związane wyłącznie z sytuacją na rynku. Jak mówił Daniel...
zobacz więcej
Dodał, że kiedy powstaną nowe łańcuchy logistyczne i pojawią się nowe kierunki dostaw, niepewność na rynku ropy naftowej i paliw będzie dużo mniejsza, w związku z tym ceny powinny się stabilizować.
– Lotos od początku wybuchu wojny na Ukrainie przestał sprowadzać ropę, poza kontraktami terminowymi, ze strony Rosji. Patrzyliśmy na bezpieczeństwo tych dostaw, na zapisy kontraktowe i ryzyka z tego wynikające, patrzyliśmy na nowe kierunki dostaw. Obecnie niewiele ponad połowę naszego portfolio dostaw stanowią kontrakty terminowe na dostawy ropy z Rosji, natomiast pozostała część pochodzi od innych dostawców, w tym również od Saudi Aramco – poinformował Walczak.
Komisarz UE ds. rynku wewnętrznego Thierry Breton w liście do węgierskiego ministra technologii Laszlo Palkovicsa wezwał rząd w Budapeszcie do...
zobacz więcej
Zaznaczył, że drugi horyzont – średnioterminowy – charakteryzuje się największą niepewnością.
– Trudno przewidzieć, kiedy i jaka decyzja zostanie podjęta na forum europejskim czy przez nasz rząd w sprawie odejścia od ropy, gazu, węgla. Długoterminowo natomiast mamy prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że dostaw ropy z kierunku rosyjskiego nie będzie. Zakładamy, że w roku 2023 r. w gdańskiej rafinerii nie będzie płynąć ropa pochodząca z Rosji – zaznaczył Walczak.
Zapewnił, że Lotos wykonuje wiele działań, żeby być gotowym na ten moment.
– Te działania związane są z poszukiwaniem nowych kierunków dostaw i przeorganizowaniem pracy rafinerii. Bierzemy pod uwagę fuzję, która ma nastąpić i umowy, które zostały wynegocjowane z Saudi Aramco, gdzie duża część dostaw surowca będzie pochodziła z tamtego kierunku (PAP-20 mln ton rocznie)" - poinformował Piotr Walczak.
Dodał, że to fundamentalna zmiana, ponieważ rafineria w Gdańsku była przystosowana do przerobu ropy REBCO (przyp. red. – ropa rosyjska).
– W niedalekiej przyszłości będziemy mieli taką sytuację, kiedy rafineria będzie przerabiała w dużej części ropę arabską. W związku z tym już dzisiaj wykorzystujemy inne gatunki ropy, aby znaleźć najlepsze rozwiązania, ale bazujące na przerobie ropy arabskiej, a nie rosyjskiej. Nie o to chodzi, że nie jesteśmy technologicznie przystosowani, tylko o to, że szukamy rop, które najlepiej spełniają technologiczne wymagania naszej rafinerii i potrafią najbardziej efektywnie ją wykorzystać. Proces dywersyfikacji prowadzony był przez wiele lat – podkreślił Piotr Walczak.
Austria uwalnia rezerwy benzyny i oleju napędowego na 14 dni. Taką decyzję podjęto po tym, jak doszło do awarii w rafinerii w Schwechat w okolicy...
zobacz więcej
Poinformował, że już wiele testowych przerobów wykonano.
– Skala dzisiejszych prób testowych jest dużo większa. Staramy się przestawić rafinerię na kilka dni na pracę na innym wsadzie, co daje nam potwierdzenie możliwości i tych wyliczeń, technologicznych założeń, które zostały wcześniej poczynione. Proces fuzji, do której zmierzamy, daje nam bazę – wolumen surowca z Saudi Aramco będzie zapewniony. I do tego wolumenu ropy arabskiej dobieramy dzisiaj najlepsze kierunki dostaw – stwierdził wiceprezes Lotosu.
PAP zapytałą, czy Grupa Lotos może wspomóc rafinerie niemieckie w sytuacji, w której nie będą one otrzymywać dostaw rosyjskiej ropy. (przyp. red. – dwie rafinerie niemieckie: PCK w Schwedt i Leuna są uzależnione od rosyjskiego surowca).
– Od jakiegoś czasu odbywają się spotkania pod egidą ministerstwa (przyp. red. – Ministerstwa Klimatu i Środowiska), gdzie jedną z kluczowych ról gra PERN jako firma, która zajmuje się eksploatacja ropociągów. Bierzemy aktywny udział w tych spotkaniach. Uczestniczy w nich też PKN Orlen. Ostatnie spotkania odbywały się z udziałem przedstawicieli dwóch niemieckich rafinerii podłączonych do ropociągu Przyjaźń. Te rozmowy mają na celu wypracowanie rozwiązań, które mogłyby zabezpieczyć przede wszystkim Polskę pod względem dostaw paliw, ale z rozmów i analiz wynika, że mamy możliwość pomocy stronie niemieckiej. Wymaga to tylko uzgodnień i wypracowania zasad współpracy z wykorzystaniem Naftoportu. Ropę naftową z Gdańska można tłoczyć rurociągiem Północnym do rafinerii w Płocku i rurociągu Przyjaźń do dwóch rafinerii niemieckich – padła odpowiedź.