Doniesienia ukraińskiego wywiadu. Wojska rosyjskie próbowały zaminować swoje pozycje w obwodzie chersońskim minami wyprodukowanymi w latach 50. Podczas tej próby zginęło kilku saperów – poinformował ukraiński wywiad wojskowy. FSB uznało to za wypadek, a rodziny zmarłych nie otrzymają żadnego odszkodowania. <b><a href=" https://www.tvp.info/58107752/wojna-na-ukrainie" target="_blank"> Raport: Wojna na Ukrainie </b> </a><br /><br /> Główny Zarząd Wywiadu Ministerstwa Obrony Ukrainy poinformował, że w wyniku udanego kontrataku w kierunku Chersonia rosyjscy okupanci stracili część czasowo okupowanych terytoriów oraz ponieśli znaczne straty w żołnierzach i sprzęcie. <br><br> Próbując powstrzymać ukraińskich żołnierzy, rosyjscy najeźdźcy wybudowali dodatkowe linie obrony, <strong>zaminowali tereny i stworzyli zapory inżynieryjne.</strong> <br><br> <h2>Rosjanie używają 70-letnich min </h2> <br> Według ukraińskiego wywiadu wojskowego niedawno do okupowanego regionu chersońskiego przybył konwój rosyjskich ciężarówek wojskowych z sowieckimi minami, wyprodukowanymi w latach 50. Amunicja była przechowywana w magazynach w obwodzie rostowskim i była przygotowana do jej zniszczenia. <br><br> Jednak Rosjanie znaleźli dla niej zastosowanie; <strong>dowództwo przekazało niebezpieczny ładunek wysuniętym jednostkom w celu zaminowania pozycji obronnych. </strong> <br><br> „Podczas próby ustawienia min kilku rosyjskich saperów-okupantów z batalionowej grupy taktycznej 49. Armii Południowego Okręgu Wojskowego (jednostka 09332) zginęło próbując je rozstawić” – opisuje wywiad. <br><br>W miejscu wybuchu pracowali oficerowi żandarmerii wojskowej i FSB. Dowództwo zgodziło się, że zostanie to zakwalifikowane jako nieszczęśliwy wypadek, a rodziny zmarłych saperów nie otrzymają odszkodowań za śmierć krewnych.