Jedna partia organizuje dwa kampusy. W Platformie Obywatelskiej trwa konflikt między środowiskami Tuska i Trzaskowskiego, które skupiają się wokół dwóch projektów: Campus Polska i Meet Up. Rywalizacja jest „dewastująca wewnętrznie”. „Donald jest zdesperowany i ściga się z Rafałem” – opisuje „Wprost”. Pod koniec wakacji Rafał Trzaskowski i politycy jego „opcji” w Platformie Obywatelskiej organizują drugi Campus Polska Przyszłości. W odpowiedzi na to ma się odbyć alternatywne wydarzenie – pod nazwą Meet Up – które organizuje europoseł Radosław Sikorski pod patronatem szefa Platformy Donalda Tuska. <br><br> <strong>Jak opisuje „Wprost”, w Platformie toczy się spór w sprawie powstania dwóch „kampusów”.</strong> – Otwarta rywalizacja na dwa projekty Tuska i Trzaskowskiego jest dewastująca wewnętrznie. Widać, że Donald jest zdesperowany i ściga się z Rafałem – mówi anonimowo polityk PO, cytowany przez portal gazety. <br><br> <h2>„Ludzie nie chcą się narażać" </h2> <br> W środowisku PO istnieje przekonanie, że to wydarzenie organizowane przez środowisko Tuska przyciągnie więcej osób z partii. <br><br> – Tusk może rozdawać stanowiska, ma władzę. Zaś budowanie czegoś przy Rafale grozi reperkusjami. <strong>Ludzie nie chcą się narażać, czego najlepszym przykładem jest Aleksandra Gajewska, która przestała się angażować w pracę dla Trzaskowskiego i przeszła do obozu Tuska, organizując Meet up</strong> – mówi rozmówca i wymienia „osoby lojalne w partii, w stosunku do Trzaskowskiego”: Sławomir Nitras, Agnieszka Pomaska i Barbara Nowacka. <div class="facebook-paragraph"><div><span class="wiecej">#wieszwiecej</span><span>Polub nas</span></div><iframe allowtransparency="true" frameborder="0" height="27" scrolling="no" src="https://www.facebook.com/plugins/like.php?href=https%3A%2F%2Fwww.facebook.com%2Ftvp.info&width=450&layout=standard&action=like&show_faces=false&share=false&height=35&appId=825992797416546"></iframe></div>– To oni nastawiają Rafała przeciwko Donaldowi. Bo on sam nie ma aż takiego parcia, żeby z nim walczyć – tłumaczy. <br><br> Według portalu to właśnie Nitras miał zasugerować Trzaskowskiemu, by w jednym z wywiadów oznajmił, że nie wie, czy będzie startował w wyborach na prezydenta Warszawy, czy tych do Sejmu. „<strong>Ta zapowiedź nie wszystkim się jednak spodobała. Szczególnie niezadowoleni byli ludzie ze stołecznego ratusza”</strong> – twierdzi „Wprost”. <br><br> – Przecież ich kariera, praca, „wisi” na Rafale. Jeśli zrezygnowałby po pierwszej kadencji, wiele z tych osób straci zatrudnienie. A już nastawili się na pełne 10 lat przy władzy w ratuszu – mówi „jeden z warszawskich polityków”. <br><bR> Ten sam rozmówca jest zdania, że „od tego, czy Trzaskowski zaangażuje się w kampanię parlamentarną mocno czy tylko trochę, <strong>zależy przyszłość Nowej Lewicy Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia</strong>”. <br><br> – Jeżeli Rafał zaangażuje się mocno, doprowadzi do marginalizacji Nowej Lewicy i zepchnie ją pod próg wyborczy – komentuje.