Wyrok jest prawomocny. Na pięć lat więzienia skazał we wtorek Sąd Apelacyjny w Białymstoku Rosjanina zatrzymanego z przemytem blisko 47,5 kg haszyszu w specjalnej skrytce w podłodze samochodu. Wyrok złagodzono uznając, że osiem lat więzienia orzeczone w pierwszej instancji to kara rażąco surowa. Oskarżony w tej sprawie 52-latek jechał mercedesem z Hiszpanii do Rosji, podróżując przez Francję, Niemcy i Polskę. Został zatrzymany podczas kontroli przeprowadzonej przez Straż Graniczną niedaleko Ogrodnik, przy granicy z Litwą - wewnętrznej granicy UE. W skrytce w podłodze auta SG zabezpieczyła narkotyki warte ok. 2,3 mln zł.<br><br> Oprócz tego przemytu z października 2020 roku, białostocka prokuratura okręgowa oskarżyła Rosjanina również o współudział w dwóch podobnych przestępstwach, z listopada 2018 i września 2019 roku, gdy inni rosyjscy kurierzy zostali zatrzymani w samochodach z identycznymi skrytkami, w których również przewozili haszysz, odpowiednio ponad 65,5 oraz blisko 77 kg tego narkotyku. <br><br> W listopadzie sąd pierwszej instancji skazał go na 8 lat więzienia i 20 tys. zł grzywny za przemyt 47,5 kg haszyszu, uniewinnił jednak od dwóch pozostałych zarzutów współudziału w podobnych przestępstwach. Sąd odwoławczy uznał, że ocena dowodów była prawidłowa, ale karę uznał za rażąco surową i obniżył ją do 5 lat więzienia.<br><br> Wyrok jest prawomocny.