
Polityczna burza w Indiach po zabójstwie 28-letniego piosenkarza. Sidhu Moose Wala zginął w niedzielę, gdy jego samochód został ostrzelany przez niezidentyfikowanych napastników. Atak miał miejsce dzień po tym, jak rząd stanowy ograniczył ochronę rapera. Przed domem muzyka w wiosce Moosa we wtorek zebrały się tysiące fanów.
Śmiertelny wypadek w Karpatach Zachodnich, niedaleko polskiej granicy. W wyniku upadku z wysokości około 80 metrów zmarł 15-letni turysta –...
zobacz więcej
W związku z zabójstwem zatrzymano dotąd sześć osób, ale nie wskazano dotąd odpowiedzialnych. Władze indyjskiego stanu Pendżabu zarządziły dochodzenie w tej sprawie, a jego nadzór zlecono sędziemu sądu najwyższego.
Media wskazują, że zabójcami są członkowie gangu Lawrence’a Bishnoi. Szef policji stanowej stwierdził, że muzyk zginął w wyniku „rywalizacji gangów”. Rodzina Moose’a Wala domaga się przeprosin od funkcjonariusza za powiązanie go z przestępczym półświatkiem – ten jednak nie zgadza się na taką interpretację jego wypowiedzi.#WATCH | A huge crowd joins the funeral procession of singer Sidhu Moose Wala in Punjab's Mansa.
— Economic Times (@EconomicTimes) May 31, 2022
The last rites of the singer will be performed today.
Track latest updates on #SidhuMooseWalaDeath here https://t.co/77zZweOBsK #SidhuMoosewala pic.twitter.com/Lea2Q4vfAQ