Były prezydent Ukrainy na pasku rosyjskiej propagandy. Wzywa do pokoju i… oskarża Polskę

Prorosyjski były prezydent Ukrainy Wiktor Janukowycz, który zbiegł z kraju po Majdanie w 2014 roku opublikował długie oświadczenie. Pisze w nim o roli Ukrainy „jako pomostu między Zachodem a Rosją”, odpowiedzialność za wojnę zrzucą na „nacjonalistów, którzy doszli do władzy”, a Polskę oskarża o to, że „chce przyłączyć zachodnią Ukrainę”.

List napisany przez Janukowycza został opublikowany w mediach społecznościowych przez jego rzecznika prasowego Jurija Kirasira.

Janukowycz pisze, że „jako osoba urodzona w Donbasie od zawsze doskonale rozumiał złożoność tego regionu”.

„Będąc prezydentem Ukrainy wspomina swoje spotkanie z Henrym Kissingerem. „On powtórzył te same słowa, za które teraz jest tak zaciekle atakowany. Zgodziliśmy się, że dla Ukrainy nie ma alternatywy niż bycie pomostem pomiędzy Zachodem a Rosją, a próba zmiany tego doprowadzi do poważnych konsekwencji nie tylko dla Ukrainy, ale dla całej Europy” – pisze Janukowycz.

„Dla nacjonalistów nie było innego wyjścia”

„Próbowałem prowadzić politykę balansowania, ale to było nie do zaakceptowania dla moich politycznych przeciwników, którzy na sztandarach nieśli hasło nacjonalizmu i patriotyzmu. Oni twierdzili, że nie można być patriotą respektując obecność języka rosyjskiego w administracji, media, edukacji czy kulturze. Kluczowe dla nich także było wejście Ukrainy do NATO” – czytamy.

Janukowycz uważa, że położenia Ukrainy nie poprawił także wybór Wołodymyra Zełenskiego, który „po czasach Petro Poroszenki wpędzającego kraj do upadku społeczno-ekonomicznego mógł być nadzieją na lepsze jutro”.

Były ukraiński prezydent martwi się, że teraz „byt Ukrainy jest w ekstremalnie dużym zagrożeniu, a kraj znajduje się na skraju totalnej destrukcji”.

Janukowycz twierdzi, że niepewna jest suwerenność „nie tylko wschodnich i południowych regionów”.

Janukowycz atakuje Polskę

Jego zdaniem zagrożenie dla niepodległości Ukrainy płynie także… z zachodu.

„Polska pamięta nie tylko wrzesień 1939 r. Polska ma dobre wspomnienia z marca 1923 r., kiedy ambasadorowie państw ententy ostatecznie włączyli tereny Galicji Wschodniej i zachodniej części Wołynia do II polsko-litewskiej wspólnoty” (tak Janukowycz nazywa II RP – przyp. red.).

„Obecne zbliżenie Ukrainy z Polską może w końcu doprowadzić do powstania nowego państwa, ponieważ Ukraina całkowicie scali się z Polską, nasz kraj stoi w obliczu katastrofy ekonomicznej i nie będzie w stanie bronić swojej suwerenności”

Tak zdaniem Janukowycza prezentuje się „europejskie marzenie, dla którego naród ukraiński rzekomo wyszedł na swój ostatni Majdan” .

Dla Ukrainy były prezydent nie widzi innego rozwiązania „niż rozpoczęcie negocjacji z Moskwą”.

„Ukraina zostanie do tego zmuszona przez państwa Zachodu i Stanu Zjednoczone, dla których najważniejsze są własne interesy. Oni chcą tylko utrzymać się przy władzy, jeśli zobaczą, że dalsze wspieranie Ukrainy nie pozwoli im wygrać kolejnych wyborów w swoich krajach, to narzucą Kijowowi rozpoczęcie rozmów pokojowych.”

W przekonaniu Janukowycza „konfrontacja z Rosją przyniesie tylko miliardowe straty, zniszczenie kraju i emigrację milionów Ukraińców” – puentuje.

#wiktor janukowycz #prezydent #ukraina #oświadczenie #rosja #ukraina #wojna #polska